Teatr Dramatyczny z Białegostoku ze sztuką "Mayday" Ray'a Cooney'a w reżyserii Witolda Mazurkiewicza zwyciężył w zakończonym w niedzielę wieczorem Festiwalu Komedii „Funfest”. Laur przyznali widzowie – podał bielski Teatr Polski, który zorganizował festiwal.
"Mayday" opowiada historię taksówkarza-bigamisty, który przez wiele lat wiedzie szczęśliwe życie u boku dwóch kobiet. Wskutek wypadku, jego tajemnica wychodzi jednak na jaw, co wywołuje lawinę komplikacji. Bohater miota się, usiłując ukryć podwójne życie przed małżonkami, mediami i policją. Białostocki teatr wystawił sztukę po raz pierwszy we wrześniu ub.r.
Piotr Ryncarz z bielskiej sceny poinformował, że zwycięzcy otrzymali nagrodę "Złotego Rechotu". Towarzyszyła jej ceramiczna statuetka przedstawiająca żabę. Jej autorem jest artysta Zbigniew Bury. Nawiązuje ona do zabawnych żab we frakach, które znajdują się na portalu jednej z secesyjnych kamienic w Bielsku-Białej.
Festiwal Komedii trwał w Bielsku-Białej sześć dni. Oprócz „Mayday” widzowie zobaczyli pięć spektakli, w tym jeden zaprezentowany przez teatr z Czech. Wydarzenie zwieńczył w niedzielę występ bielskich aktorów, którzy zaśpiewali największe przeboje szwedzkiego zespołu Abba.
"Funfest" odbył się po raz drugi. W pierwszej edycji rok temu tryumfował spektakl "Wiwisekcja" Tomasza Jachimka w wykonaniu aktorów Teatru Korez z Katowic.
Bielski teatr powstał w 1890 r. Pierwszą premierą był szekspirowski "Sen nocy letniej". Do końca II wojny światowej działał jako zawodowa scena niemiecka. Rok 1945 zapoczątkował polską historię tego miejsca. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ par/