Wpisanie Zagłady do programów lekcji historii w szkołach nie wystarcza. Trzeba powiązać te fakty z nauką etyki, religii, mechanizmów obywatelskich, nauk o mass-mediach, politologii czy socjologii – uważa dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński.
Muzeum Auschwitz podało w piątek, że Cywiński uczestniczył w 10. Międzynarodowej Konferencji o Edukacji o Zagładzie w Jerozolimie. Kluczowym jej momentem była rozmowa między nim i Avnerem Shalevem, przewodniczącym dyrektoriatu izraelskiego instytutu Yad Vashem, która dotyczyła przyszłości nauczania o Zagładzie.
Avner Shalev w swoim wystąpieniu wskazywał na konieczność coraz głębszego sięgania do spuścizny bezpośrednich świadków Zagłady, wspomnień i relacji ofiar. Apelował, by w zmieniającym się świecie, nie zatracać międzyludzkiego charakteru nauczania.
Stwierdził, że trzeba z wielką ostrożnością podchodzić do szybkiej ewolucji nowych technologii, aby w pozornej atrakcyjności formy nie zatracić esencji treści. Shalev odwołał się przy tym do przykładów rozwijanych praktyk edukacyjnych w Yad Vashem, w których to właśnie ludzki czynnik jest ostoją głębokiego zrozumienia dzisiejszego znaczenia tego wyjątkowego ludobójstwa wynikającego z polityki nazistowskich Niemiec.
Piotr Cywiński mówił, że współczesne zmiany cywilizacyjne często wzbudzają niepewność i niepokój, a skutkują wzmacnianiem partykularyzmów, separatyzmów, ksenofobii oraz wzrostem populizmu w języku politycznym. Jego zdaniem niezbędna jest dziś głęboka refleksja nad nowymi programami dostosowywanymi do obecnej sytuacji.
„Wpisanie Zagłady do programów lekcji historii w szkołach nie wystarcza. Trzeba powiązać te fakty z nauką etyki, religii, mechanizmów obywatelskich, nauk o mass-mediach, politologii czy socjologii, jeśli chcemy, by ludzie nie tylko wiedzieli, co się stało, ale także czuli swoją własną odpowiedzialność za przyszłość świata. Tymczasem cisza i obojętność, z jaką spotkało się niedawno ludobójstwo w Birmie, stawia poważne znaki zapytania o skuteczność dzisiejszego nauczania” – mówił Piotr Cywiński.
Jego zdaniem obecnie należy szukać wsparcia dla pogłębiania badań naukowych, tłumaczyć źródła i relacje rozproszone dziś w wielu językach i przekazywać wiedzę o Zagładzie bezpośrednio w zagrożonych rejonach świata. Należy też wzmocnić współpracę z mediami, zwłaszcza w dobie rosnącego dyskursu populistycznego.
Muzeum Auschwitz w komunikacie z konferencji przytoczyło też słowa prowadzącej spotkanie dr Iael Nidam-Orvieto, szefowej należącego do Yad Vashem - Międzynarodowego Instytutu Badań Holokaustu. Jej zdaniem nie ulega wątpliwości, że mimo różnic, Yad Vashem i Muzeum są dwiema wiodącymi na świecie instytucjami, które podejmują tematykę Zagłady, a ich głos w dużej mierze kształtuje globalny rozwój edukacji na ten temat.
Międzynarodowe konferencje edukacyjne w Yad Vashem w Jerozolimie odbywają się co dwa lata. Stanowią największą światową platformę debaty o celach i metodach edukacji o Zagładzie. W br. uczestnikami czterodniowych obrad było prawie 400 osób, specjalistów, badaczy i edukatorów z ponad 50 państw świata. Wśród ponad 120 wykładowców i panelistów znaleźli się m.in. prof. Yehuda Bauer z Uniwersytetu Hebrajskiego, prof. Michael Berenbaum z American Jewish University, dr Naama Shik z Yad Vashem, dr Annette Wieviorka z francuskiej Fundacji Pamięci o Shoah. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ agz/