Marszałek Józef Piłsudski na koniu jest główną postacią ostatniego z serii trzech historycznych murali, które w tym roku z okazji 100-lecia niepodległości Polski powstały w Łomży (Podlaskie).
Mural z marszałkiem powstał na ścianie budynku przy placu Niepodległości w ramach projektu Miejskiego Domu Kultury-Domu Środowisk Twórczych "Piłsudski w Łomży". Projekt dofinansowało Narodowe Centrum Kultury w ramach programu "Murale Polskiej Niepodległości".
Mural realizował wspólnie z młodzieżą Rafał Roskowiński, który tworzył w ostatnich miesiącach w Łomży także dwa inne historyczne murale.
Roskowiński powiedział PAP, że mural z marszałkiem Piłsudskim to "zwieńczenie" tegorocznych prac na muralami w Łomży. Malowało go wspólnie z nim kilka młodych osób - studenci z Gdańska i Lublina.
W ramach projektu, na zajęciach młodzież wycinała szablony z innymi postaciami związanymi z niepodległością Polski, np. Wincentego Witosa, Romana Dmowskiego. Roskowiński dodał, że punktem wyjścia do prac było to, aby młodzi ludzie zastanowili się, co oznacza da nich niepodległość, jak ją rozumieją. Młodzi formułowali to także w formie nowoczesnych haseł, które zapisali, np. "Dumni, wolni, niepodlegli", czy PL 2018-2918, wolni.pl- poinformował Roskowiński. Hasła i szablony są m.in. na ścianie pod głównym muralem z marszałkiem Piłsudskim.
W tym toku, dla upamiętnienia 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę oraz 600-lecia nadania Łomży praw miejskich, w Łomży powstały wcześniej dwa murale. Jeden prezentuje orszak księcia mazowieckiego Janusza I, który nadawał Łomży prawa miejskie 600 lat temu. Drugi prezentuje postacie związane z Łomżą i odzyskaniem niepodległości przez Polskę: komendanta X Okręgu Polskiej Organizacji Wojskowej w Łomży Leona Kaliwodę i jego ukochaną Hankę Jarnuszkiewiczównę.
Także w 2017 r. w Łomży powstały cztery murale z serii "Ku Niepodległej". Prezentują m.in. żołnierzy 33. Pułku Piechoty w bitwie z bolszewikami w 1920 r. i kapitana Mariana Raganowicza, powstanie styczniowe, autora "Flory Polskiej" Jakuba Wagę, etnografa Adama Chętnika.
autor: Izabela Próchnicka (PAP)
kow/ agz/