385 lat temu, 7 lipca 1633 r., w Wilnie zmarł Lew Sapieha, hetman wielki i kanclerz litewski, uznawany za jednego z najwybitniejszych dyplomatów i polityków epoki. Twórca potęgi rodu, który w późniejszej historii Polski odegra ogromną rolę, był również architektem i wizjonerem polityki wschodniej Rzeczypospolitej.
Ród Sapiehów, podobnie jak wiele innych rodów magnackich dawnej Rzeczypospolitej, wywodził się z najdalszych krańców Wielkiego Księstwa Litewskiego. W XVI wieku była to ziemia smoleńska. Ród dzielił się na dwie linie, których nazwy pochodziły od rodzinnych siedzib: Czerejska w województwie smoleńskim oraz Kodnia nad Bugiem, przy dzisiejszej granicy z Białorusią.
Sapiehowie z Czerejska uważali się za najstarszą linię rodu. Jego początki sięgają pierwszej połowy XV wieku. Protoplasta rodu Semen Sopiha uważał się za potomka księcia Giedymina. Mimo tak wspaniałych korzeni pełnił on tylko niezbyt wysoki rangą urząd pisarza Kazimierza Jagiellończyka. W tym okresie jego ród był znacznie słabszy od najważniejszych rodzin litewskich. Aż do połowy kolejnego stulecia pozostawał w cieniu Radziwiłłów i innych możnych rodów Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Kontakty z potężnymi familiami przygotowywały grunt pod przyszłą pozycję Sapiehów. Urodzony 4 kwietnia 1557 r. Lew Sapieha, syn podstarościego orszańskiego, w młodości został oddany na dwór Mikołaja Radziwiłła „Czarnego”. Wówczas był on wojewodą wileńskim i kanclerzem litewskim. W kolejnych latach, po śmierci „Czarnego”, trafił na dwór jego brata Mikołaja Radziwiłła „Rudego”. Był on zagorzałym kalwinistą. Postanowił więc wysłać najmłodszych przedstawicieli rodu na protestancki uniwersytet w Lipsku. Towarzyszył im Lew Sapieha.
Skromne początki
Nie wiemy, na jakich katedrach Sapieha pobierał nauki, lecz jego wyrażana później znajomość prawa wskazuje na zdobycie tego rodzaju wykształcenia. W 1573 r. Radziwiłłowie powrócili na Litwę. Prawdopodobnie w tym samym czasie do kraju wrócił Lew Sapieha. Przerwanie nauki było związane ze śmiercią Zygmunta Augusta i rozpoczynającą się grą o następstwo tronu i zasady wyboru nowego władcy. Dużą rolę w tych sporach odegrały rody litewskie.
Sam Lew Sapieha nie uczestniczył w wielkiej polityce. Po powrocie w rodzinne strony pracował jako pisarz w lokalnej kancelarii grodzkiej – skromne początki kariery były później wyśmiewane przez jej przeciwników. Nieco później został podstarościm orszańskim. Przełomem w jego karierze politycznej było panowanie Stefana Batorego. W 1579 r. Sapieha dzięki wstawiennictwu Radziwiłłów został przyjęty do kancelarii królewskiej. Władca zachwycony jego talentami nominował młodego Lwa Sapiehę na urząd pisarza litewskiego. Sapiehy nie satysfakcjonowały wyłącznie funkcje urzędnicze i dworskie. Jeszcze w 1582 r. został wybrany na marszałka izby poselskiej.
Pomimo zawarcia rozejmu z Moskwą między oboma krajami trwały spory o przynależność pogranicznej ziemi wieliskiej i położonego tam zamku. W 1584 r. Sapieha obiecał rozwiązać ten problem. W Moskwie dowiedział się o niedawnej śmierci cara Iwana Groźnego. Sapieha odniósł wrażenie zupełnego nieprzygotowania Moskwy do wojny. Namawiał króla do ataku. Na dworze rozważano pomysł wysłania poselstwa, które zaproponowałoby bojarom detronizację Fiodora i unię personalną poprzez koronację Batorego na cara. Sapieha mimo nieufności bojarów nawiązał kontakty z opozycją, która mogłaby dopomóc Rzeczypospolitej w obaleniu Fiodora. Niechęć polskich elit politycznych do podjęcia ryzyka wojny na wschodzie doprowadziła jedynie do potwierdzenia rozejmu i wymiany jeńców. Król i jego najbliższe otoczenie nigdy nie zrezygnował z ambitnych planów podporządkowania całego państwa moskiewskiego.
Z prawosławia na katolicyzm
Po powrocie z Moskwy Sapieha otrzymał urząd podkanclerzego litewskiego, a następnie kanclerza wielkiego litewskiego, który był uznawany za jeden z najważniejszych w Rzeczypospolitej. W tym czasie przeszedł z prawosławia na katolicyzm. Urząd oraz małżeństwo z dobrze sytuowaną Dorotą Firlejówną, córką kasztelana lubelskiego, poprawiło jego kondycję finansową. Często był oskarżany o chciwość i pomnażanie swoich dóbr kosztem interesów państwa. Środki finansowe i dobra ziemskie pozwalały mu również tworzyć własne stronnictwo polityczne, które uwolniło go od zależności od Radziwiłłów.
W trakcie bezkrólewia po śmierci Batorego Sapieha wraz ze swoimi stronnikami opowiadał się za kandydaturą Fiodora. Niepowodzenie tych planów doprowadziło Sapiehę do poparcia kandydatury królewicza szwedzkiego. Pierwsze miesiące współpracy z królem przebiegały w atmosferze nieufności. Dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych ich stosunki się poprawiły. Sapieha użyczył królowi pożyczki przed planowaną przez niego wyprawą do Szwecji. Głęboko wierzącego króla i Sapiehę połączyła sprawa zażegnania podziałów między prawosławnymi a katolikami. W 1596 r. Lew Sapieha reprezentował króla na obradach synodu w Brześciu, który doprowadził do uznania papieża przez część duchowieństwa prawosławnego.
Stosunki polsko-moskiewskie
W 1598 r. zmarł car Fiodor, co otworzyło dyskusję nad uregulowaniem stosunków ze wschodnim sąsiadem. Zdaniem znającego nastroje elit bojarskich Lwa Sapiehy nie było szans na osadzenie króla Zygmunta III Wazy na tronie moskiewskim. Sapieha wysunął pomysł stworzenia unii trzech państw, które miały łączyć wspólne prawa szlachty polskiej i litewskiej oraz moskiewskich bojarów. Trzy kraje miał także łączyć związek, który dziś nazwalibyśmy unią celną. Planowano też stworzenie oddzielnego skarbu mającego finansować walkę ze wspólnymi wrogami oraz floty na Morzu Czarnym i Bałtyckim. Pierwszym krokiem do unii miało być zapobieżenie przez polskie poselstwo wszelkim próbom stworzenia sojuszu szwedzko-moskiewskiego. Dyskutowano również o osobie nowego władcy. Planowano, że jeśli król Zygmunt III Waza przeżyje cara Borysa, to przejmie tron moskiewski. W wypadku sytuacji odwrotnej car miałby dwa lata przebywać w Rzeczypospolitej i rok w Moskwie. Jednocześnie polska szlachta dzięki zachowaniu zasady elekcji „viritim” mogłaby się przeciwstawić wyborowi cara na władcę Polski.
Tuż po sejmie 1600 r. Lew Sapieha wyruszył do Moskwy. Negocjacje z bojarami i Godunowem były bardzo trudne i ciągnęły się aż do wiosny 1601 r. Ostatecznie udało się wynegocjować dwudziestoletni rozejm oraz dokładne określenie granic. Sukces był tym większy, że bojarzy zrezygnowali z walki o uznanie przez Polskę tytułu cara. Wciąż stosowano wobec władców Moskwy tytulaturę książęcą. Z punktu widzenia Sapiehy był to kolejny krok do spełnienia jego marzeń o połączeniu krajów trwałą unią. W kolejnych latach był jednak przeciwny udziałowi polskiej szlachty w awanturniczych dymitriadach.
W 1607 r. upadek Dymitra Samozwańca sprawił, że ponownie pojawił się projekt zbrojnego rozwiązania stosunków z Moskwą. Lew Sapieha przystąpił do planowania interwencji. Latem 1609 r. wojska królewskie stanęły pod Smoleńskiem. Jednocześnie z oblężeniem toczyły się negocjacje z bojarami. Lew Sapieha zaangażował się w przekonanie króla do obsadzenia na tronie Moskwy królewicza Władysława. Niezdecydowanie króla skutkowało ostateczną klęską planów podporządkowania Moskwy. Kapitulację polskiej załogi w Moskwie Lew Sapieha uznał za ostateczną porażkę polskich planów. Jego celem stało się uwolnienie polskich jeńców oraz zabezpieczenie granicy moskiewsko-litewskiej przed atakiem ze wschodu. W okresie wojen z Moskwą uwagę Sapiehy zaprzątały również sprawy na Litwie. W 1612 r. działał na rzecz ukarania winnych spalenia zboru kalwińskiego w Wilnie.
Niemal do końca życia pozostał aktywny politycznie, także na polach bitew w Inflantach. Sapieha dbał również o zapewnienie pomyślnej przyszłości swojej rodzinie. Większość jego krewnych zajmowała się działalnością polityczną. Sam wspierał ich swoimi wpływami oraz aranżowaniem korzystnych mariaży.
Ród Sapiehów w historii Polski
Jego syn Jan Stanisław ożenił się z córką hetmana Jana Chodkiewicza. Drugi z nich Leon Kazimierz związał się Teodorą Krystyną z rodu Tarnowskich. Niebagatelne znaczenie dla przyszłej potęgi rodu miała też zgromadzona przez Lwa Sapiehę fortuna. Symbolicznym zamknięciem działalności politycznej Lwa Sapiehy był sejm w 1631 r., na którym poparł pomysł wykluczenia kandydatów cudzoziemskich z kolejnych elekcji. Otwierało to drogę do trony królewiczowi Władysławowi. Zwieńczeniem tego celu było zorganizowane przez wojewodę wileńskiego i hetmana litewskiego powitanie nowego monarchy w Wilnie 23 czerwca 1633 r. Zmarł dwa tygodnie później, podczas jednej z uczt na cześć króla. Został pochowany w wileńskim kościele św. Michała Archanioła.
W kolejnych dziesięcioleciach pozycja polityczna rodu Sapiehów rosła i swój szczyt osiągnęła w latach panowania Jana III Sobieskiego. Wszystkie litewskie urzędy były obsadzane przez ten ród, a sejmiki wybierały ich klientów. Znaczenie rodu spadło już dwie dekady później, gdy Sapiehowie poparli Stanisława Leszczyńskiego. Mimo to w 1768 r. sejm nadał im tytuł książęcy, potwierdzając tym samym edykt cesarza Leopolda I z 1700 r.
W okresie Rzeczypospolitej z Sapiehów pochodziło 41 wojewodów, czterech hetmanów wielkich litewskich i trzech kanclerzy wielkich litewskich. W XIX w. Sapiehowie kontynuowali swoją działalność społeczną, m.in. zakładając szkoły rolnicze, zajmując ważne stanowiska w instytucjach Galicji, działając na emigracji i walcząc w powstaniu listopadowym. Jednym z najwybitniejszych Sapiehów tego okresu był Leon Ludwik Sapieha, marszałek sejmu galicyjskiego, jeden z dowódców powstania listopadowego, deputowany austriackiej Izby Panów. Za udział w wojnie lat 1830–1831 Sapiehowie stracili siedzibę w Kodniu. Nowym gniazdem rodowym stał się zamek w Krasiczynie.
W dwudziestoleciu międzywojennym Eustachy Sapieha pełnił urząd ministra spraw zagranicznych. Tradycje walki zbrojnej w trakcie wojny z bolszewikami kontynuował Paweł Maria Sapieha. Jako podporucznik kawalerii został ranny w bitwie pod Komarowem, ostatniej wielkiej bitwie kawalerii w dziejach świata. Po 1939 r. służył w kontrwywiadzie USA. W trakcie II wojny wysłannikiem komendanta Armii Krajowej do Budapesztu był Andrzej Józef Sapieha. Jego losy po 30 maja 1945 r., gdy miał wyjechać z Węgier do Wielkiej Brytanii, są wciąż niewyjaśnione. We wrześniu 1939 r. w szeregach 9 Pułku Ułanów Małopolskich walczył imiennik XVI-wiecznego polityka Lew Jerzy Sapieha. Po wojnie pozostał na emigracji. Pracował w sekcji polskiej BBC, tłumaczył na angielski publikacje poświęcone zbrodni katyńskiej.
Na wspomnianym zamku w Krasiczynie urodził się ostatni wielki przedstawiciel rodu, przyszły arcybiskup krakowski kardynał Adam Stefan Sapieha. Na czele krakowskiego Kościoła stał w latach 1911–1951. Dzięki niezłomnej postawie wobec niemieckich okupantów i reżimu komunistycznego do historii przeszedł jako Książę Niezłomny. Dziś uważany jest za jednego z największych ludzi polskiego Kościoła XX wieku i stawiany na równi z takimi postaciami jak kardynałowie Wojtyła, Wyszyński i Hlond.
W 2006 r. zainicjowano przyznawanie Nagrody im. Lwa Sapiehy. Ma ona na celu honorowanie zasług w kształtowaniu i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi oraz budowaniu jej niepodległego, demokratycznego oblicza, skierowanego ku Europie i uwzględniającego najlepsze tradycje historyczne Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wyróżnienie zostało zainicjowane przez Kolegium Europy Wschodniej we Wrocławiu i Studium Europy Wschodniej UW.
Michał Szukała (PAP)
szuk / skp /