Ponad 300 przedmiotów związanych z kulturą Żydów z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie, m.in. szafę do przechowywania Tory i płytę miedziorytniczą służącą do odbijania na papierze "amuletów" dla noworodka i jego matki, zaprezentowano w nowej aranżacji w Galerii Rzemiosła Artystycznego.
Po zmianie aranżacji zwiększyła się liczba eksponowanych zabytków i przybyło gablot, które zostały rozmieszczone w galerii bardziej przestronnie, co ułatwia zwiedzanie i umożliwia dokładne obejrzenie obiektów.
"Pokazujemy obecnie ponad 300 zabytków, w tym przedmioty kultu religijnego oraz domowego, świątecznego i codziennego użytku, wykonane od XVII do XX wieku. Są także elementy tradycyjnego stroju żydowskiego, numizmaty, których nie można było tutaj oglądać wcześniej, pieczęcie i drobna biżuteria" - mówiła w piątek kurator ekspozycji Monika Paś.
Jak podkreśliła, wiele z tych obiektów to unikaty, niektóre na skalę światową. Są wśród nich m.in. płyta miedziorytnicza, służąca do odbijania papierowych "amuletów", które były umieszczane w pobliżu łóżka położnicy i jej nowonarodzonego dziecka; jest rzeźbiona w drewnie, polichromowana szafa do przechowywania zwojów Tory z synagogi w Wysokiem Litewskiem; XVIII-wieczny miedziany kijor czyli zbiornik na wodę do obmywania rąk z synagogi w Nowym Wiśniczu oraz XVIII-wieczna srebrna puszka służąca podczas kwest bractwu pogrzebowemu, ozdobiona scenami kolejnych faz żydowskiego pochówku.
Początek zbioru judaików krakowskiego muzeum sięga 1887 r., kiedy historyk sztuki złotniczej i wieloletni naczelnik Urzędu Probierczego w Krakowie Leonard Lepszy ofiarował pierwszą srebrną balsaminkę – pojemnik służący do przechowywania wonnych ziół.
Zbiór powiększał się dzięki kolejnym darom i zakupom, dokonywanym najliczniej w latach 1935–1939. Dzięki staraniom ówczesnego dyrektora Feliksa Kopery muzeum otrzymało wówczas przyznaną przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego celową dotację na zakup żydowskiego rzemiosła artystycznego i udało się kupić ponad 250 zabytków, wycofanych z kultu religijnego z powodu zużycia bądź zniszczenia.
"To kolekcja, która ma najlepiej zbadaną proweniencję. Zwykle judaika były gromadzone po rozmaitych zawieruchach wojennych i czasami nie było możliwości określenia miejsca, z którego pochodzą. Zabytki kupowane przez wojną przez Muzeum Narodowe mają dokumentację, z którego miasteczka, z której synagogi pochodzą, co jest bardzo cenne. Było to świadome, celowe ratowanie i zachowywanie dziedzictwa żydowskiego w Polsce" - podkreśliła pełnomocnik dyrektora MNK ds. działalności wystawienniczej Magdalena Czubińska.
Po wojnie, którą zabytki te przetrwały, bardzo długo trwało opracowanie naukowe i konserwacja judaików. Część obiektów związanych z kulturą żydowską pojawiła się na zorganizowanej w 1989 r. przez Marka Rostworowskiego wystawie "Żydzi polscy", a w 1991 r. na wystawie czasowej w Domu Mehoffera. W Galerii Rzemiosła Artystycznego są one eksponowane od 1998 r. Obecnie cała kolekcja judaików - nie tylko wyrobów rzemiosła artystycznego – zgromadzona w MNK liczy ok. 1,2 tys. obiektów.
Otwarciu odnowionej ekspozycji judaików towarzyszy obszerna, bogato ilustrowana publikacja autorstwa Stanisławy Odrzywolskiej i Moniki Paś. To pierwsze tak szczegółowe opracowanie poświęconej tej części muzealnej kolekcji. Autorki wyłączyły z niej tkaniny i ubiory, omówione w wydawnictwie z 2008 r. Opisy poszczególnych grup zabytków zostały poprzedzone wstępami przybliżającymi rolę, jaką przedmioty te pełniły w judaizmie.
"Ten katalog pokazuje bogactwo kulturowe Polski. Ważny jest zapewne dla mniejszości żydowskiej jako wyraz naszego olbrzymiego szacunku dla ich kultury i dziedzictwa. To katalog ściśle naukowy, który przywraca polskie badania nad żydowskim rzemiosłem artystycznym w pole nauki światowej" - mówiła Magdalena Czubińska.
Do czwartku w Krakowie odbywał się kongres European Association for Jewish Studies (EAJS) organizacji zajmującej się wspieraniem i rozwijaniem uniwersyteckich studiów nad kulturą i tradycją Żydów. Otwarcie ekspozycji judaików w nowej odsłonie było zwieńczeniem obrad.(PAP)
Autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ agz/