„Ajas Maszyna” to tytuł spektaklu, który będzie można obejrzeć w Muzeum Powstania Warszawskiego w związku z 74. rocznicą polskiego zrywu 1944 r. Reżyserią przedstawienia, które powstało na motywach m.in. klasycznego tekstu Sofoklesa, zajęła się Natalia Korczakowska.
"To jest spektakl podejmujący pytanie, jakie są kryzysy w demokracji współczesnej, czyli o to, jak się robi politykę na czyimś wizerunku. To jest jedna część przedstawienia związana z tekstem Sofoklesa, a druga, która powstała na motywach +Mówcy Ajasa+ Michała Bajera, dotyczy kwestii, kim lub czym jest dziś żołnierz i bohater. Czy dzisiaj żołnierz jest jeszcze człowiekiem czy już tylko technologią?" - tłumaczyła Korczakowska tuż po wtorkowej próbie medialnej spektaklu.
W starożytnych Atenach - jak przypominają twórcy przedstawienia - Ajasa otaczano czcią religijną i uznawano za jednego z narodowych bohaterów greckich. Tymczasem obie interpretacje mitu - zarówno Sofoklesa, jak i Bajera - mówią o kompromitacji bohatera, który oddał się w służbę polityce. W warstwie fabularnej teksty opowiadają o skutkach niesprawiedliwego przyznania zbroi po zmarłym Achillesie nie Ajasowi, ale Odyseuszowi. "Sam Odyseusz pośrednio przyznaje, że sąd wodzów greckich nie był sprawiedliwy, ponieważ zbroja należała się Ajasowi jako najdzielniejszemu żyjącemu wojownikowi" - wyjaśniają twórcy spektaklu, dodając, że na decyzję sędziów w tej sprawie wpływ miała bogini Atena, która chciała ukarać Ajasa za brak okazywania właściwej czci greckim bogom.
"Decyzja sądu może być również rozpatrywana jako wybór pomiędzy dwiema formami wojny. Nagrody nie otrzymuje najlepszy żołnierz, ale retor, którego siła tkwi nie w czynie, a w słowach, czyli w zakłamywaniu faktów i manipulowaniu nimi" - dodają twórcy. W spektaklu Korczakowskiej Ajas jest "najnowszym osiągnięciem technologii wojskowej". "Hybryda człowieka i cyborga. Tożsamość zeskanowana do maszyny przyspieszającej i potęgującej zdolność do walki zbrojnej" - opisują Ajasa twórcy. Z kolei grecka bogini mądrości Atena stała się - w ich ujęciu - superkomputerem kierującym pracą Ajasa i dążącym do jego kompromitacji.
Reżyserkę "Ajasa Maszyny" pytano też o pracę we wnętrzach Muzeum Powstania Warszawskiego. "Muzeum to jest najlepsze miejsce do tego spektaklu z wielu powodów, m.in. dlatego, że historia zapisana u Sofoklesa jest niezwykle uniwersalna i dotyczy każdego bohatera w każdej wojnie. Dzięki temu, że jest uniwersalna, umożliwia dialog o tym, jak się traktuje bohaterów wojennych i co się robi z ich wizerunkami" - oceniła Korczakowska.
W tym kontekście przypomniała też spór o słuszność decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego. "Trudno dzisiaj w tym konflikcie (zwolenników i przeciwników decyzji o powstaniu - PAP) znaleźć takie wyjście, które dotyczyłoby bezpośrednio tamtych wydarzeń, a nie powodowało automatycznego przypisania do którejś ze stron. Dlatego próbuję to obejść, rozmawiać przez sztukę, przez grekę..." - tłumaczyła twórczyni przedstawienia.
W spektaklu "Ajas Maszyna" zagrają Ewa Błaszczyk, Dariusz Maj, Halina Rasiakówna, Paweł Smagała, Mateusz Smoliński i Krzysztof Zarzecki. Scenografią zajęła się Anna Met, kostiumami Marek Adamski, a muzyką Wojciech Blecharz.
Muzeum Powstania Warszawskiego, które wpisało spektakl Korczakowskiej w program tegorocznych obchodów zbrojnego zrywu z lata 1944 r., poinformowało, że premiera "Ajasa Maszyny" odbędzie się o północy z 1 na 2 sierpnia w Sali pod Liberatorem. Później będzie go można jeszcze zobaczyć przez cztery dni.
W programie muzealnych obchodów 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego znalazły się również takie wydarzenia, jak np. spotkanie z powstańcami, koncert w Parku Wolności poświęcony twórczości Mieczysława Fogga oraz Marsz Pamięci. Na pl. Piłsudskiego - jak już co roku - odbędzie się wspólne śpiewanie pt. "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" - wydarzenie to w ostatnich latach stało się bardzo popularne. Podstawową ideą wydarzeń - jak wskazuje Muzeum Powstania Warszawskiego - jest pokazanie powstańcom, że wartości, za które walczyli, są wciąż żywe i aktualne. (PAP)
nno/