Co najmniej 10 tys. Czechów odprowadziło w środę kondukt żałobny przywódcy Czechosłowacji i Czech Vaclava Havla spod dawnego kościoła św. Anny na praskim Starym Mieście na Hradczany, po drugiej stronie Wełtawy. Tam rozpoczyna się oficjalna część środowych uroczystości.
W ostatniej podróży przez Złote Miasto Havlovi towarzyszyli żona Dagmar, jej córka z pierwszego małżeństwa Nina, brat Ivan, przyjaciele, wśród nich minister obrony Alexandr Vondra, polityk i muzyk rockowy Michal Kocab oraz były szef czeskiego MSW Jan Ruml.
Trasa konduktu wiodła przez ulicę Liliovą, Karlovą, Most Karola, plac Malostrański, ulicę Jana Nerudy, Uvoz i Loretańską. Tysiące ludzi czekały na zmarłego prezydenta na Moście Karola oraz w wąskich uliczkach praskiej starówki i Malej Strany. Wielu z nich miało ze sobą flagi Czech i Słowacji, niektórzy ubrani byli w ludowe stroje. Na położonym tuż przy Moście Karola kościele św. Salwatora zawisł wielki transparent "Vaclavie, dziękujemy".
Odbywająca się na Praskim Zamku oficjalna część uroczystości zamknięta jest dla szerszej publiczności. Czuwająca nad jej przebiegiem policja zatrzymała pochód przed wejściem na Hradczany; karawan przekroczył kordon tylko w towarzystwie najbliższych.
Dotychczas swój udział w oficjalnych uroczystościach potwierdzili m.in. były prezydent Lech Wałęsa, szefowa amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton i jej mąż, były prezydent USA Bill Clinton, dawna minister spraw zagranicznych USA i bliska przyjaciółka Havla Madeleine Albright, prezydent Słowacji Ivan Gaszparovicz i słowacka premier Iveta Radiczova, prezydent Austrii Heinz Fischer.
Czeska policja szacuje, że prezydenta odprowadziło około 10 tys. ludzi. Tłum wypełniał wszystkie ulice, którymi podążał kondukt. Na wiozący trumnę czarny, przeszklony samochód rzucano róże.
Samochód zastąpi teraz wojskowa laweta żałobna, zaprzężona w sześć kladrubskich karoszy, ze stadniny o światowej sławie, która powstała w XVI wieku.
Trumna z ciałem Havla pozostanie na Praskim Zamku do piątkowych uroczystości pogrzebowych.
Cała środowa uroczystość transmitowana jest na żywo w czeskiej telewizji publicznej i na telebimach wystawionych na głównym dziedzińcu Praskiego Zamku.
Od północy w całych Czechach obowiązuje żałoba narodowa. Flagi państwowe na gmachach i instytucjach publicznych opuszczone są do połowy masztu; w piątek pamięć Havla zostanie uczczona minutą ciszy.
W związku z żałobą nieczynne są np. zakłady bukmacherskie, salony gier, odwołano szereg imprez rozrywkowych i koncertów, a stacje radiowe i telewizyjne zmieniły swój program.
Państwowe uroczystości pogrzebowe odbędą się w piątek w południe w katedrze św. Wita. W obecności przedstawicieli państwa i gości z zagranicy mszę żałobną odprawią wspólnie prymas Czech, praski arcybiskup Dominik Duka i praski biskup pomocniczy Vaclav Maly. Następnie rodzina zmarłego zabierze ciało.
Złożenie urny do grobu nastąpi dopiero po świętach Bożego Narodzenia.
Dotychczas swój udział w oficjalnych uroczystościach potwierdzili m.in. były prezydent Lech Wałęsa, szefowa amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton i jej mąż, były prezydent USA Bill Clinton, dawna minister spraw zagranicznych USA i bliska przyjaciółka Havla Madeleine Albright, prezydent Słowacji Ivan Gaszparovicz i słowacka premier Iveta Radiczova, prezydent Austrii Heinz Fischer.
Vaclav Havel zmarł w niedzielę w wieku 75 lat w swym wiejskim domu w Hradeczku, na pogórzu Karkonoszy. Bezpośrednią przyczyną zgonu była niewydolność układu krążenia. Havel czuł się osłabiony od wiosny, kiedy nabawił się poważnego zapalenia górnych dróg oddechowych.
Z Pragi Michał Zabłocki (PAP)
zab/ ksaj/ ro/