„Marzenia nie liczą lat” - pod takim tytułem ukazała się książka, literacki portret sądeckiej malarki Grażyny Kulig. Książka została napisania na podstawie rozmów przeprowadzonych z artystką przez sądecką pisarkę Jadwigę Marzec.
"Grażyna Kulig jest niezwykłą kobietą, bardzo skromną, cichą, pogodną. Nie wygląda na to, że jej historia mogłaby być znakomitym materiałem na film" - podkreśliła Jadwiga Marzec podczas promocji książki w Sądeckiej Bibliotece Publicznej.
"Zainspirowało mnie jedno zdanie pani Grażyny, która na jednym ze spotkań powiedziała do dzieci: +pielęgnujcie swoje pasje - mnie moja pasja pozwoliła przetrwać najtrudniejsze chwile w życiu+" - dodała autorka.
Grażyna Kulig urodziła się w Kole w Wielkopolsce w 1937 r. W wieku kilkunastu lat została sierotą. Najpierw straciła ojca Józefa Blewońskiego, który został zgilotynowany przez Niemców w 1943 roku w więzieniu we Wrocławiu za udział w dowództwie Związku Walki Zbrojnej. Malarka podkreśliła podczas prezentacji książki mówiła, że list napisany przez ojca do żony i córek na kilka godzin przed egzekucją, stał się dla niej credo i mottem na całe życie. "Nie ma w nim żadnego żalu, złorzeczenia, jest tylko nadzieja” - zaznaczyła Kulig.
Po wojnie straciła mamę i trafiła do zakonnego sierocińca. Maturę zdała w krakowskim technikum rzemieślniczym. Do Nowego Sącza trafiła w roku 1958 wraz z mężem. Trzy lata później owdowiała, zostając z trojgiem dzieci i firmą zajmującą się tapicerowaniem mebli.
„Z marzeń nie zrezygnowała nigdy. A rysowała i malowała +od zawsze+. W kilka lat później przyszła pierwsza pozytywna odpowiedź losu na dziecięce i dziewczęce marzenia: Kraków, Piwnica pod Baranami, cyganeria artystyczna, wystawy wielkich mistrzów, plastyczne ćwiczenia u wziętych malarzy i grafików. Jej talent wytrzymał próbę chwil, kiedy to +los pluje człowiekowi w gębę+ i zaowocował dziesiątkami wysoko ocenianych prac malarskich o różnej tematyce, wyróżnieniami, wystawami, popularnością” - napisał w recenzji zamieszczonej w książce pochodzący z Nowego Sącza dziennikarz i gawędziarz Leszek Mazan.
W 2016 r. w wieku prawie 80 lat Grażyna Kulig obroniła licencjat zna kierunku edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nowym Sączu, stając się prawdopodobnie najstarszą absolwentką wyższej uczelni w Polsce.
„Każdy człowiek ma dobrą i złą naturę. Powinno się dążyć do tego, aby pokazywać i czerpać z tej dobrej strony. Kieruję się tym w mojej pracy artystycznej” - mówiła podczas spotkania artystka.
Grażyna Kulig jest współzałożycielką Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Nowym Sączu. Miała blisko 20 wystaw indywidualnych. Za osiągnięcia artystyczne została nagrodzona Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis czy Medalem 700-Lecia Nowego Sącza.(PAP)
autor: Rafał Grzyb
rgr/ par/