Na terenie Muzeum na Radogoszczu - oddziale Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi - odbyły się w czwartek uroczystości 67. rocznicy spalenia więźniów Radogoszcza oraz zakończenia hitlerowskiej okupacji Łodzi. Oprócz władz samorządowych miasta i regionu, parlamentarzystów, związkowców, kombatantów, kompani honorowej Wojska Polskiego i łódzkiej młodzieży w uroczystości uczestniczył też Donat Doliwa, jeden z ostatnich żyjących jeszcze b. więźniów Radogoszcza.
W nocy z 17 na 18 stycznia 1945 roku Niemcy spalili więzienie razem z przebywającymi w nim ludźmi. Z ok. 1500 więzionych w tym czasie osób uratowało się zaledwie 25. 19 stycznia 1945 do Łodzi wkroczyła 69. Armia I Frontu Białoruskiego.
"W 1943 roku po aresztowaniu w Piotrkowie Trybunalskim przywieziono mnie do aresztu policyjnego na ul . Kilińskiego 152 w Łodzi. Jeden z przebywających tam więźniów powiedział mi wtedy: +chłopie, żebyś nie trafił na Radogoszcz, bo tam wykańczają ludzi+. Niestety, trafiłem na Radogoszcz. Do trudnych warunków pobytu w tym więzieniu dochodziło ciągłe bicie. Bili nas strasznie. Trzy razy dziennie były apele. Najgorszy rano, gdy trzeba było stać rozebranym do pasa. A mróz był. Masa więźniów chorowała. Jeżeli jednak ktoś zgłosił chorobę i trafił do izby chorych, to nie wracał już na górę. Moje szczęście, że w 1944 roku zostałem zwolniony" - wspominał pobyt w radogoskim więzieniu Doliwa.
Gdyby Doliwa został w tym więzieniu dłużej, to mógł nie przeżyć wojny. W nocy z 17 na 18 stycznia 1945 roku, na kilkadziesiąt godzin przed wkroczeniem Armii Czerwonej do Łodzi, Niemcy podpalili budynek więzienia na Radogoszczu. W płomieniach zginęło wówczas ok. 1500 osób, ocalało zaledwie 25.
"Ważna w dziejach Łodzi data 19 stycznia 1945 r. zamyka wojenny okres naszego miasta. Z jednej strony chwilami radości z zakończenia okupacji hitlerowskiej, z drugiej tragedią więźniów Radogoszcza. Trzeba pamiętać o nich z równą mocą, bo dopiero ich połączenie daje pełny obraz historii. Mimo upływu 67 lat od tamtych wydarzeń musimy przechowywać wspomnienie tragicznych momentów historii Łodzi dla kolejnych pokoleń" - powiedziała podczas czwartkowej uroczystości prezydent Łodzi, Hanna Zdanowska.
Muzeum na Radogoszczu znajduje się na terenie byłej fabryki włókienniczej Samuela Abbego, w której w czasie II wojny światowej hitlerowcy utworzyli obóz, a później więzienie policyjne. W czasie całej wojny przebywało tu w sumie ok. 40 tys. osób. W latach 1940-1941 trafiali na Radogoszcz głównie Polacy masowo wysiedlani ze swoich gospodarstw. Od połowy 1942 r. Radogoszcz był przede wszystkim więzieniem przejściowym dla mężczyzn, których wysyłano do więzień, obozów pracy karnej lub obozów koncentracyjnych.
W nocy z 17 na 18 stycznia 1945 roku Niemcy spalili więzienie razem z przebywającymi w nim ludźmi. Z ok. 1500 więzionych w tym czasie osób uratowało się zaledwie 25. 19 stycznia 1945 do Łodzi wkroczyła 69. Armia I Frontu Białoruskiego.(PAP)
duk/ ls/