Vaclav Havel jako prezydent Czechosłowacji wsparł powstanie Grupy Wyszehradzkiej, czym spełnił ogromną rolę w demontażu systemowych ograniczeń polskiej suwerenności: Układu Warszawskiego i Rady Wzajemnej Polityki Gospodarczej - powiedział Andrzej Grajewski.
„Pierwszym dużym samodzielnym projektem polskiej dyplomacji była Grupa Wyszehradzka, która spełniła istotną rolę przy rozbijaniu struktur Układu Warszawskiego i RWPG. Havel był jednym z promotorów tej polityki. Bez niego stworzenie Grupy, która odegrała ogromną rolę, jako mechanizm demontażu tych struktur, byłoby niemożliwe” - powiedział PAP Andrzej Grajewski, działacz podziemnej Solidarności i Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej.
Andrzej Grajewski: „Pierwszym dużym samodzielnym projektem polskiej dyplomacji była Grupa Wyszehradzka, która spełniła istotną rolę przy rozbijaniu struktur Układu Warszawskiego i RWPG. Havel był jednym z promotorów tej polityki. Bez niego stworzenie Grupy, która odegrała ogromną rolę, jako mechanizm demontażu tych struktur, byłoby niemożliwe”.
Grajewski powiedział, że Havel był osobą niezwykle ważną dla całego pokolenia Solidarności. „Gdy przestał pełnić urząd być może nieco poszedł w zapomnienie. Dla młodszego pokolenia nie był już takim symbolem, jak był dla pokolenia tworzącego Solidarność, a później działającego w podziemiu. Dla nas był postacią kluczową, choćby z tego względu, że jego esej +Siła bezsilnych+ był ciągle w dyskusjach przywoływany jako drogowskaz, co można zrobić w sytuacji, gdy teoretycznie nic nie można zrobić” - mówił.
Na pytanie PAP, czy w latach 80-tych twórczość Havla docierała też do środowisk robotniczych Andrzej Grajewski odparł: „To były czasy wielkiego czytania, o czym się dziś zapomina. W tamtym okresie również robotnicy bardzo dużo czytali. Przeze mnie przechodziła część tej literatury, która później trafiała do zakładów pracy. To były duże ilości, również dzieł Havla, które były wydawane wpierw w podziemiu. Z tego punktu widzenia jego obecność w życiu intelektualnym Polski w lata 80-tych i na początku 90-tych była znacząca. To był jeden z tych ludzi, którzy byli ojcami przemian.”
Grajewski wspomniał też pierwszą bielską demonstrację w obronie Havla. „Manifestacja odbyła się w kwietniu 1989 roku przed Teatrem Polskim. Jej początek został wyznaczony na godzinę zakończenia spektaklu, aby rozdawać ulotki wychodzącym z teatru widzom. Jednak dyrekcja teatru (…) odwołała spektakl, rzekomo z powodu choroby aktora. Niezbyt udany był także okolicznościowy transparent. Wypełniły go nazwy instytucji organizujących demonstrację, zabrakło miejsca na wpisanie głównego hasła: +Uwolnić Vaclava Havla+; zamiast tego napisano +Vaclava H.+. (…) Zostało to przez nas uznane za nadto metafizyczne dla odbiorcy bielsko-bialskiej ulicy. Transparent nie został wywieszony. (…) Honor organizatorów uratowała częściowo jedna z uczestniczek Helena Dobranowicz, która przyszła pod teatr z wielkim parasolem, na którym widniał napis +Uwolnić Havla+” - wspominał.
Andrzej Grajewski od początku związany był ze śląsko-dąbrowską Solidarnością. Działał aktywnie w podziemiu. Od 1988 roku związany z jest z Solidarnością Polsko-Czechosłowacką, obecnie Solidarnością Polsko-Czesko-Słowacką. Był zastępcą redaktora naczelnego tygodnika "Gość niedzielny", w którym obecnie szefuje działowi zagranicznemu. W latach 1999-2006 był członkiem Kolegium IPN, a w 1999 i 2006 jego przewodniczącym. Od 2007 jest członkiem Polsko-Rosyjskiej Grupy do spraw Trudnych, a od 2009 członkiem Forum Polsko-Czeskiego. (PAP)
szf/ abe/