Anna Liminowicz została laureatką pierwszej edycji fotograficznej Nagrody im. Krzysztofa Millera za „odwagę patrzenia”. Wyróżnienie zostało wręczone podczas piątkowej gali w Warszawie.
Konkurs fotograficzny organizowany przez "Gazetę Wyborczą" upamiętnia znanego fotoreportera wojennego Krzysztofa Millera. O tytuł najlepszego materiału fotograficznego 2018 roku oraz nagrodę w wysokości 10 tys. zł mogli starać się autorzy prac o dowolnej tematyce społecznej, politycznej, ekonomicznej i kulturowej, zarówno amatorzy jak i profesjonaliści.
"Za każdym razem byliśmy ciekawi co Krzysztof przywiezie ze swoich podróży, byliśmy dumni, że uczestniczymy dzięki niemu w czymś ważnym. Kiedy odszedł doszliśmy do wniosku, że musimy coś zrobić, żeby pamiętać o tej wrażliwości i odwadze patrzenia. I ta nagroda jest właśnie o tym. O tej odwadze patrzenia w sytuacjach niekoniecznie wojennych, o odwadze patrzenia i nieodwracania oczu w sytuacjach, kiedy wygodnie jest to zrobić. Obecnie wydaje mi się, że ta odwaga patrzenia i uwaga poświęcona innym ludziom jest szczególnie cenna i ważna. Tą nagrodą chcemy mówić, by uważnie patrzeć i poświęcać uwagę rzeczom ważnym" - mówił jeden z jurorów, wydawca "Gazety Wyborczej" Jerzy B. Wójcik.
Na konkurs nadesłano prawie 300 materiałów z całego świata, od profesjonalistów i amatorów. Jury wyłoniło z tego grona siedmioro finalistów. Byli nimi Michał Dyjuk, Anna Liminowicz, Alessio Paduano, Wojciech Grzędziński, Julia Zabrodzka, Jan Jurczak oraz Jacek Kusz.
Laureatką nagrody została Anna Liminowicz, absolwentka fotografii prasowej na Uniwersytecie Warszawskim i Polskiej Szkoły Reportażu, współzałożycielka kolektywu fotoreporterów inPRO. Zajmuje się fotografią społeczną, od pięciu lat - jak podano - realizuje dwa długoterminowe projekty. Jeden z nich "Między Blokami" został dwukrotnie nagrodzony w Grand Press Foto.
"Kiedy studiowałam fotografię prasową padło długodystansowe zadanie zrobienia reportażu pt. +Moment+. Termin oddania był bliski i wymyśliłam, że pojadę do Gdańska do koleżanki, która miała jakieś lekkie perypetie i liczyłam, że z tego coś zrobię. Kiedy do niej przyjechałam na sofie siedziały trzy dziewczyny - Honorata, Agnieszka i Natalia. Byłam na nie wściekła, że zabierają czas, który chciałam poświęcić koleżance. Ale przyszedł moment, kiedy pomyślałam +jesteś idiotką, masz tutaj taki temat+. Chodzi o to, że kiedy zaczęłyśmy rozmawiać i zobaczyłam tę energię, to +coś+ co mają w oczach stwierdziłam, że to jest właśnie +to+" - opowiadała Liminowicz.
Nagrodzony fotoreportaż opowiada o Honoracie i Agnieszce, które są parą i wspólnie wychowują dwoje dzieci. W 2013 r. przeprowadzają się z Gdańska do Kalisza ze względu na lepsze stanowiska pracy. Ponieważ jednak kolejny awans jednej z nich wiązałby się, w ich ocenie, z brakiem czasu dla bliskich, decydują się na wyjazd do Anglii gdzie, jak mówią, planują stworzyć dobre warunki dla swojej rodziny.
W jury konkursu znaleźli się: producentka filmów dokumentalnych i dziennikarka Ewa Ewart; fotoreporterka i laureatka World Press Photo i Grand Press Photo Anna Bedyńska; pisarz i fotograf Mikołaj Grynberg; fotoreporter i laureat Grand Press Photo, współzałożyciel agencji Napo Images Adam Lach, wydawca "Gazety Wyborczej" Jerzy B. Wójcik; redaktor naczelny "Dużego Formatu" Mariusz Burchart oraz szefowa działu Foto "Gazety Wyborczej" Beata Łyżwa-Sokół (przewodnicząca). (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ agz/