Drewniane klocki, zabawki edukacyjne, gry, przytulanki można od wtorku oglądać na pokonkursowej wystawie „Zabawka Przyjazna Dziecku” w Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach. Podczas wernisażu nagrodzono laureatów konkursu.
Konkurs "Zabawka Przyjazna Dziecku" kieleckie muzeum organizuje od 2003 r. W tym roku odbyła się 10 edycja tego przedsięwzięcia, skierowanego m. in. do artystów, twórców ludowych, projektantów, producentów zabawek.
W tym roku nadesłano 53 zabawki. Jak wyjaśniała koordynatorka konkursu Renata Pronobis, ze względu na mniejsze niż w ubiegłych latach zainteresowanie przedsięwzięciem, jury zdecydowało się zrezygnować z przyznania nagród w trzech kategoriach (zabawki wdrożone do produkcji, zabawki ludowe, zabawki artystyczne i prototypy). Przyznano trzy ogólne nagrody i cztery wyróżnienia.
"Jury zwraca szczególnie uwagę na to, aby zabawka była bezpieczna, ekologiczna i edukacyjna" – podkreśliła Pronobis, analizując pracę komisji konkursowej.
Pierwsze miejsce przyznano Agnieszce Pluszczewicz za "Twins - zagrasz w sąsiedztwo?". To drewniany podwójny domek dla lalek, z wyposażeniem i figurkami, który uczy dzieci życia w sąsiedztwie. Zabawka zawiera także karty edukacyjne z pytaniami-poleceniami, które wymuszają na dzieciach ćwiczenie umiejętności radzenia sobie z problemami mieszkańców domków i wzajemną pomoc.
Jak tłumaczyła Pluszczewicz, zabawka jest pochodną jej pracy dyplomowej na kierunku wzornictwo, które studiowała w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. "Gdy analizowałam domki dla lalek jakie są na rynku doszłam do wniosku, że wszystkie są jednorodzinnymi. Brakuje domku, który poruszałby tematykę życia we wspólnocie, w sąsiedztwie" – opisywała.
Jak mówiła, pracę testowały znajome dzieci. Zabawka, przeznaczona dla dzieci w wieku 4-7 lat, nie została na razie skomercjalizowana. Pluszczewicz zdobyła także jedno z wyróżnień w konkursie za "Przebieranki" - drewniane postaci, którym można zakładać różne ubrania.
Drugą nagrodę odebrała Małgorzata Klaklik za "Misie cyrkowe" i "Misiowe bujadło". Drewniana zabawka rozwija małą motorykę – wymaga odpowiedniego ułożenia misiów, aby stworzona z nich konstrukcja nie rozpadła się. Trzecią nagrodę przyznano Wioletcie Mikołajczak za "Drewniane tabliczki do nauki pisania litera i cyfr".
Wśród zabawek prezentowanych na wystawie są głównie przedmioty wykonane z materiałów ekologicznych. Można oglądać m. in. wózki dla lalek, szachy z filcu i drewna, pojazdy, układanki, przytulanki, klocki, interaktywną książkę.
Od początku organizacji konkursu zgłoszono do niego ponad tysiąc zabawek. Jak przypomniał dyrektor Muzeum Zabawek i Zabawy Maciej Obara, konkurs pojawił się po tym, gdy UNESCO ogłosiło rok przyjazny dziecku. "Konkurs jest o tyle ważny, że pozwala skonfrontować się nie tylko projektantom, ale i producentom. Myślę, iż plakietka o tym, że zabawka uczestniczyła w konkursie, a zwłaszcza, jeśli została zauważona i wyróżniona, pomaga komercyjnie producentom zabawek" - ocenił Obara.
Dodał, że muzeum przy okazji nagradzania laureatów konkursu przypomina im, w jaki sposób można łatwo zastrzec wzór przemysłowy wymyślonych przez nich zabawek.
Wystawę pokonkursową będzie można oglądać do końca marca.
Konkurs "Zabawka Przyjazna Dziecku" jest organizowany przez kieleckie muzeum co dwa lata, naprzemiennie z konkursem "Książka Przyjazna Dziecku". (PAP)
autor: Katarzyna Bańcer
ban/aszw/