95 lat temu, 19 grudnia 1923 r., urząd premiera objął po raz drugi ekonomista prof. Władysław Grabski. Celem jego działań było ustabilizowanie pogrążonej w kryzysie polskiej gospodarki i zbudowanie nowego systemu walutowego.
Władysław Grabski był jednym z najlepiej przygotowanych merytorycznie polityków II RP. W 1894 r. z odznaczeniem ukończył Szkołę Nauk Politycznych w Paryżu, a następnie przez cztery lata kształcił się w dziedzinie historii i ekonomii na Sorbonie. W latach 1896–1897 studiował też agronomię w Halle. Studia musiał przerwać ze względu na śmierć ojca i konieczność objęcia rodzinnego majątku w Borowie koło Łowicza. Zarządzanie dobrami rodzinnymi łączył z pracą naukową, publikując m.in. „Historię Towarzystwa Rolniczego 1858–1861”, nagrodzoną przez krakowską Akademię Umiejętności.
Od 1905 r. Grabski związany był z Ligą Narodową. W latach 1906–1912 był posłem Dumy Państwowej. Po wybuchu I wojny światowej kierował Centralnym Komitetem Obywatelskim, który organizował wsparcie dla osób najbardziej poszkodowanych przez wojnę. W 1915 r., po wkroczeniu Niemców do Warszawy, wyjechał do Rosji, gdzie zajmował się pomocą dla polskich uchodźców i przymusowo deportowanych. Na początku 1918 r. powrócił do kraju; jako przedstawiciel orientacji antyniemieckiej został aresztowany przez Niemców i osadzony w Modlinie. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Józef Piłsudski powołał go na prezesa Głównego Urzędu Likwidacyjnego, który miał ustalić straty wojenne, politykę finansową wobec sąsiadów oraz roszczenia repatriacyjne.
Sukcesy i porażki
W 1919 r. obok Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego Grabski był delegatem polskim na konferencję pokojową w Paryżu, odpowiedzialnym za kwestie gospodarcze. W tym samym roku został posłem na Sejm Ustawodawczy i członkiem Związku Ludowo-Narodowego. Następnie objął stanowisko ministra skarbu w rządzie Leopolda Skulskiego. Od 20 kwietnia do 24 lipca 1920 r., w okresie trwającej wojny polsko-bolszewickiej, pełnił funkcję premiera, doprowadzając m.in. do utworzenia Rady Obrony Państwa.
W lipcu 1920 r. wobec dramatycznej sytuacji na froncie podpisał w Spa bardzo niekorzystny dla Polski układ z państwami Ententy. W zamian za obietnicę brytyjskiego pośrednictwa w negocjacjach z Rosją Sowiecką Grabski zobowiązał się, że państwo polskie podporządkuje się decyzjom Rady Najwyższej Ententy w sprawie Galicji Wschodniej, Wilna, Cieszyna oraz umowy dotyczącej Gdańska. Układ przewidywał również, że wojska polskie cofną się za tzw. linię Curzona biegnącą wzdłuż Bugu. Ustalenia te zostały bardzo źle odebrane przez opinię publiczną i Piłsudskiego. Pod koniec lipca 1920 r. jego gabinet ustąpił na rzecz Rządu Obrony Narodowej, na którego czele stanął Wincenty Witos. W gabinecie tym Grabski przez cztery miesiące pełnił funkcję ministra skarbu.
W lipcu 1920 r. wobec dramatycznej sytuacji na froncie podpisał w Spa bardzo niekorzystny dla Polski układ z państwami Ententy. W zamian za obietnicę brytyjskiego pośrednictwa w negocjacjach z Rosją Sowiecką Grabski zobowiązał się, że państwo polskie podporządkuje się decyzjom Rady Najwyższej Ententy w sprawie Galicji Wschodniej, Wilna, Cieszyna oraz umowy dotyczącej Gdańska. Układ przewidywał również, że wojska polskie cofną się za tzw. linię Curzona biegnącą wzdłuż Bugu.
W styczniu 1923 r. Grabski ponownie objął tekę ministra skarbu, tym razem w rządzie gen. Władysława Sikorskiego, w którym rozpoczął prace nad reformą skarbową. Po utworzeniu w maju 1923 r. centroprawicowego gabinetu Witosa przez krótki okres Grabski pozostawał jego członkiem, jednak wobec braku zgody na proponowane przez niego ustawy podał się do dymisji.
Jego następcy – Hubert Ignacy Linde i Władysław Kucharski – nie wysunęli żadnych realnych propozycji zaradzenia kryzysowi. Polityka gospodarcza okazała się jedną z największych porażek rządu Witosa. Niezapobieganie staczaniu się gospodarki osłabiało poparcie dla koalicji, zwłaszcza wśród mieszkańców miast, którzy nie mogli znieść coraz szybszego wzrostu cen.
Jesienią 1923 r. Polską wstrząsnęła fala strajków. Szczególnie krwawy przebieg miały manifestacje w Krakowie. 6 listopada w walkach z policją i wojskiem zginęło ponad trzydzieści osób, ponad dwieście było rannych. Nastroje społeczne wykorzystywała agentura komunistyczna zainteresowana destabilizacją państwa. 13 października 1923 r. w zamachu na skład amunicji na warszawskiej Cytadeli zginęło dwadzieścia osiem osób.
4 grudnia 1923 r. grupa posłów PSL „Piast” wystąpiła z klubu parlamentarnego. Tym samym rząd stracił większość parlamentarną. Po kilku dniach niepewności 14 grudnia rząd podał się do dymisji. Prezydent powierzył misję stworzenia nowego gabinetu Stanisławowi Thuguttowi z PSL „Wyzwolenie”. Jego plan stworzenia szerokiej większości – od chadecji po umiarkowaną lewicę – zakończył się porażką.
Już 19 grudnia 1923 r., a więc bez długotrwałych negocjacji, prezydent Stanisław Wojciechowski powołał pozaparlamentarny rząd Władysława Grabskiego. Jego skład miał godzić sejmowe prawicę i lewicę. Ministrem spraw wojskowych został związany z Piłsudskim gen. Kazimierz Sosnkowski. Sprawy zagraniczne przejął przedstawiciel endecji Maurycy Zamoyski. Grabski przejął tekę premiera i ministra skarbu.
Mocne otwarcie
20 grudnia 1923 r. nowy premier wygłosił exposé zapowiadające reformę walutową i walkę z inflacją. „Doszliśmy do takiego stanu, że żaden postęp w żadnej dziedzinie, nawet szkolnictwa, nie mówiąc o reformie rolnej lub udoskonaleniach socjalnych, stają się niemożliwe, jeżeli najpierw – i to wkrótce – nie uporamy się z trudnościami finansowymi, które nie tylko paraliżują wszelkie porywy do udoskonalenia naszego stanu wewnętrznego, ale wytwarzają niebezpieczeństwo zarówno utrzymania pokoju wewnętrznego, jak i stanu obronności naszego kraju, wymagającej znaczniejszych nakładów pieniężnych” – mówił premier Grabski.
Przemówienie miało uspokoić środowiska i lewicowe, które obawiały się utraty przywilejów socjalnych, ale jednocześnie miało zażegnać obawy przemysłowców i ziemiaństwa, które obawiało się, że reforma będzie finansowana z ich majątków. W głosowaniu wotum zaufania poparły centrum i prawica, lewica wstrzymała się od głosu. Przeciw głosowały mniejszości narodowe i komuniści.
W chwili obejmowania przez Grabskiego urzędu sytuacja gospodarcza Polski była wyjątkowo trudna. Panująca hiperinflacja powodowała, że ceny rosły z dnia na dzień. Wiele z przedstawionych recept na wyjście z kryzysu było w dużej mierze powtórzeniem postulatów Grabskiego wysuwanych w rządzie Witosa.
Na początku stycznia 1924 r. nowy rząd otrzymał od Sejmu na sześć miesięcy specjalne pełnomocnictwa w zakresie spraw dotyczących zmiany ustawodawstwa podatkowego, wprowadzenia nowego systemu monetarnego i waluty, ogłoszenia statutu nowego banku emisyjnego, sprzedaży przedsiębiorstw państwowych oraz zaciągania pożyczek do wysokości 500 mln franków w złocie. Grabski domagał się przyznania tak szerokich pełnomocnictw na okres dwunastu miesięcy.
11 stycznia 1924 r. Sejm przyjął ustawę o naprawie skarbu państwa i reformie walutowej. Aby usprawnić jej wprowadzanie, upoważniano prezydenta do wydawania na wniosek premiera rozporządzeń dotyczących spraw gospodarczych, podatkowych i celnych.
Kolejnym szczególnym aktem prawnym była likwidacja dwóch ministerstw – robót publicznych i zdrowia. Drakońskie cięcia objęły również inne resorty, podniesiono taryfy kolejowe i bezwzględnie egzekwowano podatki, szczególnie obciążający najbogatszych podatek od nieruchomości. Dzięki interwencjom rynkowym prowadzonym przez Polską Krajową Kasę Pożyczkową na rynku dolarowym udało się wyhamować spadek wartości marki polskiej. W styczniu jej kurs wynosił 9,8 mln za dolara, miesiąc później: 9,2 mln. Posiadacze walut sprzedawali je PKKP, co pozwalało zdobyć dodatkowe środki na wprowadzenie reformy. Dzięki zatrzymaniu druku marek na pokrycie deficytu i wydatków rządowych udało się spełnić główny warunek planowanej reformy: ograniczenie hiperinflacji.
Wielka reforma
20 stycznia 1924 r. ukazało się „Rozporządzenie prezydenta Rzeczypospolitej w przedmiocie systemu monetarnego”, w którym stwierdzano, że jednostką monetarną w RP jest „złoty” oraz ustanawiano statut Banku Polskiego, nadając mu wyłączne prawo emisji biletów bankowych będących prawnym środkiem płatniczym. Bank miał być spółką akcyjną, niezależną od administracji państwowej. Warto przy okazji zaznaczyć, że rozważano także inne propozycje nazwy dla nowej waluty: „piast”, „pol” czy „lech”.
Gwarancją stabilności nowej waluty miała być niezależność Banku Polskiego od rządu, który mógłby naciskać na zwiększenie emisji pieniądza oraz stosunkowo duże, jak na warunki nowo powstałego państwa, zapasy kruszcu i dewiz. Zasoby zgromadzone przez Bank Polski miały pozwolić na pokrycie 30 proc. obiegu pieniężnego.
Stabilność waluty oraz zwalczanie inflacji stały się podstawowymi kryteriami polityki gospodarczej na cały pozostały okres międzywojnia. Rząd Grabskiego stworzył też wzory traktowania zagranicznych wpływów gospodarczych. W lutym 1924 r. niepowodzeniem zakończyła się misja brytyjskiego ekonomisty Hiltona Younga. Według Grabskiego jej celem było uzależnienie polskiej gospodarki od polityki Londynu. Mimo to rząd nie zrezygnował z ostrożnego przyciągania kapitału zagranicznego.
14 kwietnia 1924 r. prezydent wydał rozporządzenie o zmianie ustroju pieniężnego. Ustalono w nim relację marki polskiej do nowej waluty – złotego: 1 800 000 marek polskich za 1 złotego. Zgodnie z ówczesną zasadą parytetu złota wartość nowej jednostki monetarnej odpowiadała wartości 9/31 grama czystego złota. Za dolara płacono 5 zł 18 gr. Złotówka była równa frankowi szwajcarskiemu.
Kolejną zasługą rządu Grabskiego było uporządkowanie polskiego systemu bankowego. Wiosną 1924 r. poprzez połączenie trzech banków z dawnej Galicji powołano Bank Gospodarstwa Krajowego. W jego statucie zapisano, że celem działalności BGK jest kredytowanie przedsiębiorstw i instytucji państwowych oraz samorządowych. Dla rozwoju sektora rolnego powołano Państwowy Bank Rolny. Obywatele i firmy prywatne miały być obsługiwane przez Pocztową Kasę Oszczędności. Działania rządu objęły też ujednolicenie systemu monopoli państwowych – loteryjnego, solnego, spirytusowego, tytoniowego i zapałczanego, które generowały dużą część dochodów budżetowych.
14 kwietnia 1924 r. prezydent wydał rozporządzenie o zmianie ustroju pieniężnego. Ustalono w nim relację marki polskiej do nowej waluty – złotego: 1 800 000 marek polskich za 1 złotego. Zgodnie z ówczesną zasadą parytetu złota wartość nowej jednostki monetarnej odpowiadała wartości 9/31 grama czystego złota. Za dolara płacono 5 zł 18 gr. Złotówka była równa frankowi szwajcarskiemu.
Prof. Janusz Pajewski w książce „Budowa Drugiej Rzeczypospolitej 1918–1926” pisał: „Wydawało się, że praca organiczna, praca nad naprawą i rozwojem gospodarki narodowej ogarnie całe życie narodu i nad nim zapanuje. Czołowe postaci owej pracy organicznej i jakby jej symbole to prezydent Wojciechowski, jeden z twórców spółdzielczości polskiej, to Władysław Grabski, i w teorii, i w praktyce jeden z najgłębszych znawców życia gospodarczego. Mówiono wówczas, że miejsce szabli Piłsudskiego zajęły w Polsce liczydła Grabskiego”.
Rzeczywiście wiosną 1924 r. dostrzeżono pierwsze efekty prac rządu. Spadały ceny i rosły płace pracowników. Do reformy krytycznie nastawieni byli przedsiębiorcy, którzy ponieśli duże koszty jej wprowadzenia.
Niepokój
Mimo wielu sukcesów gospodarczych rząd Grabskiego musiał się mierzyć również z innymi zagrożeniami. Na szczytach władzy trwał konflikt wokół obsady najwyższych stanowisk wojskowych. Celem działań ministra spraw wojskowych gen. Sosnkowskiego było doprowadzenie do powrotu Piłsudskiego z politycznej emerytury. Rządowi nie udało się także uzyskać przedłużenia specjalnych pełnomocnictw, które mogłyby stabilizować sytuację w Polsce. W październiku 1924 r., po kolejnym konflikcie wewnątrz chwiejnej koalicji, Grabski złożył wniosek o wotum zaufania. Głosowanie zakończyło się jego zwycięstwem. Spory polityczne wywoływała też kwestia zapisów negocjowanego konkordatu.
Wielki niepokój powodowała „płonąca” granica wschodnia. W drugiej połowie 1924 r. swoje działania wzmogły bojówki sowieckie prowadzące dywersję. Chaos wykorzystywały organizacje ukraińskie i białoruskie, które prowadziły ożywioną agitację i działania terrorystyczne. Sytuację miało uspokoić powołanie we wrześniu 1924 r. Korpusu Ochrony Pogranicza.
Wiosną 1925 r. pozycję rządu osłabiło pojawienie się informacji o negocjacjach niemiecko-francuskich dotyczących gwarancji przebiegu ustalonych w 1919 r. granic. W marcu 1925 r. w przemówieniu sejmowym Grabski kategorycznie sprzeciwił się jakimkolwiek próbom osłabiania polskiego stanu posiadania. Polscy dyplomaci podjęli również nieudaną próbę ocieplenia stosunków z ZSRS.
W drugiej połowie 1925 r. pojawiły się pierwsze niepokojące sygnały dotyczące stanu gospodarki. Wzrastało bezrobocie, przedsiębiorcy zmierzali do obniżania płac. 10 stycznia 1925 r. wygasły dotychczasowe zapisy tzw. konwencji górnośląskiej o bezcłowej sprzedaży polskiego węgla do Niemiec. Od 15 kwietnia Niemcy nie przyjmowali już jakichkolwiek dostaw polskiego surowca. Rozpoczęła się długotrwała wojna celna, którą faktyczną stawką było pokazanie utrzymania przez Polskę niezależnej pozycji gospodarczej. W kolejnych miesiącach z kraju odpływał kapitał zagraniczny, rósł deficyt handlowy, spadał kurs złotówki, malały wpływy z podatków.
Jesienią Grabski przedstawił nowy plan gospodarczy oparty na ulgach dla przedsiębiorstw i obniżce podatków. Dalsze działania pokrzyżowała decyzja Banku Polskiego, którego prezes odmówił dalszego zużywania zasobów złota i dewiz na próby powstrzymania spadku wartości złotówki. Po ogłoszeniu tej informacji, 12 listopada 1925 r., kurs złotówki do dolara spadł z 6,2 do 6,9. Następnego dnia Grabski podał rząd do dymisji.
Mimo ogromnych trudności, jakich doświadczył rząd Władysława Grabskiego, jest on oceniany niezwykle pozytywnie. W ciągu niemal dwóch lat funkcjonowania udało się ustabilizować walutę, zwalczyć hiperinflację i doprowadzić do uporządkowania systemu bankowego. Na arenie międzynarodowej gabinet Grabskiego nie uległ niemieckim propozycjom przerwania wojny celnej i rozpoczęcia ścisłej współpracy gospodarczej w zamian za ustępstwa polityczne.
Serca i szable
Trzy dni później w Sulejówku odbyła się demonstracja oficerów związanych z Piłsudskim. Gen. Gustaw Orlicz-Dreszer stwierdził, że armia oddaje marszałkowi serca i szable. Polska wchodziła w półroczny okres niepewności politycznej zakończony zamachem stanu w maju 1926 r.
Mimo ogromnych trudności, jakich doświadczył rząd Władysława Grabskiego, jest on oceniany niezwykle pozytywnie. W ciągu niemal dwóch lat funkcjonowania udało się ustabilizować walutę, zwalczyć hiperinflację i doprowadzić do uporządkowania systemu bankowego. Na arenie międzynarodowej gabinet Grabskiego nie uległ niemieckim propozycjom przerwania wojny celnej i rozpoczęcia ścisłej współpracy gospodarczej w zamian za ustępstwa polityczne.
Osiągnięcia rządu Grabskiego były fundamentem niemal czteroletniego okresu ożywienia gospodarczego, który rozpoczął się wiosną 1926 r. Owoce wzrostu zebrali rządzący w tym czasie zwolennicy Józefa Piłsudskiego.
Michał Szukała (PAP)
szuk / skp /