Aleksander urodził się jako czwarty syn Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Habsburżanki. Najwcześniejsze dzieciństwo spędzał z rodzicami i rodzeństwem, przy czym dwór Kazimierza najczęściej przebywał na objazdach królestwa, toteż jego synowie od najmłodszych lat mieli okazję oswajać się z meandrami średniowiecznej polityki. Ale też z ówczesną wiedzą – wszyscy synowie kształcili się pod kierunkiem Jana Długosza, później zaś Filippa Buonaccorsiego, lepiej w Polsce znanego jako Kallimach. Aleksander nie wybijał się jednak pod tym względem ponad braci.
„Nowy potomek przewyższał rodzeństwo dwoje pod względem tęgości fizycznej, ale ustępował mu w zdolnościach umysłowych. Wyrastał na krępego młodzieńca, kościstego i muskularnego, jednakże brakowało mu szczególnie tak cenionego naówczas daru wymowy, i to nie tylko w publicznych przemówieniach, ale nawet i w potocznych” – pisał historyk Fryderyk Papée.
Aleksander Jagiellończyk i polityka
Być może z tego powodu Kazimierz dość późno zaczął wprowadzać Aleksandra w świat polityki. Pierwszy krok w tym kierunku zrobił w 1479 r., a więc jako osiemnastolatek – uczestniczył wówczas w hołdzie składanym polskiemu władcy przez Wielkiego Mistrza krzyżackiego Marcina Truchsessa w Nowym Mieście Korczynie. Wiele wskazuje na to, że Aleksander nie był uwzględniany w planach dynastycznych ojca. Sytuację tę zmieniła dopiero śmierć jego najstarszego brata Kazimierza w 1484 r. – od tego momentu na przyszłego króla Polski przewidywano Jana Olbrachta, Aleksander zaś miał zostać Wielkim Księciem Litwy. Wskazuje na to choćby to, że w tym właśnie roku poruszono w Moskwie kwestię przyszłego małżeństwa Aleksandra z córką Iwana III, Heleną.
„Juźciż za królewicza bez ziemi córka Iwana III i Zofii Paleolog wyjść nie mogła, ale mogła wyjść bardzo dobrze za królewicza – Wielkiego Księcia Litwy” – zauważał prof. Papée.
Aleksander Jagiellończyk – rządy na Litwie
Musiała upłynąć jednak jeszcze dekada, by – będący już po trzydziestce – Aleksander zaczął samodzielnie sprawować na Litwie rządy. Moment ten datuje się na 8 maja 1492 r., kiedy Kazimierz pozostawił go na prośbę panów litewskich w Grodnie jako swojego zastępcę. Zaledwie miesiąc później zmarł, zdążył jednak oficjalnie desygnować go na tron wielkoksiążęcy.
Pierwszym problemem, z którym musiał poradzić sobie w nowej roli Aleksander, była kwestia stosunków z Moskwą. Iwan III był groźnym przeciwnikiem, w tym właśnie momencie dążył do zjednoczenia wszystkich ziem ruskich, co automatycznie prowokowało konflikt z Litwą. Wcześniej już dochodziło zresztą do incydentów granicznych. Sprawę rozwiązano pokojowo – na początku 1493 r. sfinalizowano wreszcie małżeństwo Aleksandra z Heleną. Było to co prawda rozwiązanie tymczasowe – Iwan nie powściągnął swoich ambicji – pozwoliło jednak Aleksandrowi skupić uwagę na najazdach tatarskich, które zapędzały się coraz głębiej na zachód, w 1495 r. dochodząc pod Kijów. Nawiasem mówiąc, odbywało się to za początkowo nieformalnym, wkrótce jednak całkiem otwartym wsparciem Moskwy. Znamy list chana Mengli-Gireja do Iwana z 1492 r.:
„Wyruszywszy, ja zabiorę im Kijów, a zimą przybądź ty. Obydwaj razem pójdziemy na króla, jakżeż Litwa nam się ostoi. Da Bóg, weźmiemy Wilno i Kraków”.
Aleksander Jagiellończyk: koalicja przeciw Moskwie
Do realizacji tak dalekosiężnych planów nie doszło. Co prawda w 1500 r. Iwan uderzył na Litwę, a Tatarzy udzielili mu wsparcia, jednak po złupieniu grodów wycofał się na swoje ziemie. Czując ciągłe zagrożenie ze strony Moskwy, kolejny rok Aleksander spędził na budowaniu silnej koalicji – z zakonem krzyżackim, tatarami zawołżańskimi i Polakami. Miałaby ona wszelkie szanse pokonać Iwana. Krzyżacy rozbili 40-tysięczną armię moskiewską pod Izborskiem, jednocześnie Tatarzy zajęli Rylsk i Nowogród. Nie doczekali się jednak Aleksandra, ten bowiem wyruszył do Krakowa, by po śmierci Jana Olbrachta objąć tron Polski, co nastąpiło 29 listopada 1501 r.
„O postanowieniu armii wielkoksiążęcej nic nie słychać, jakieś tylko siły posłano w kierunku Kryczewa i Poropojska, gdzie pokazał się nieprzyjaciel. Aleksander nic a nic wojskowego poczucia nie miał, nie przypilnował zupełnie szczęśliwie zaczętej akcji na południu i na północy, i zamiast na wschód poruszył się ku zachodowi” – pisał Papée.
Był to największy błąd w życiu króla. Iwan doskonale wykorzystał ten moment i po wycofaniu się zniechęconych Krzyżaków oraz Tatarów ponownie wkroczył na ziemie litewskie i pustoszył je niemal bezkarnie, czego nie zmienił nawet powrót Aleksandra. Zawarto wprawdzie półroczny rozejm, ale bardzo dla Litwy niekorzystny. „Utraciła ziemię czernihowską i siewierską, a więc około jednej czwartej ziem ruskich położonych za Dnieprem” – zauważała historyk Małgorzata Duczmal. Nie ustały też napady Tatarów. Przez cztery lata, jakie pozostały jeszcze Aleksandrowi, nic się w tej kwestii nie zmieniło, a co gorsze coraz bardziej wyniszczona była Polska – rada rządząca w imieniu nieobecnego króla ogołociła skarbiec niemal zupełnie.
Bilans Aleksandra Jagiellończyka
Aleksander zmarł 19 sierpnia 1506 r. w Wilnie, zaledwie rozpoczynając porządki w królestwie, ale jednocześnie oddając sporą część dość silnej monarszej władzy w ręce szlachty. Uchodził za jednego z najgorszych władców dynastii Jagiellonów i jest w tym wiele prawdy. Nie zmienia to faktu, że dość dobrze rozumiał konieczność inwestowania w miasta i handel – wiele litewskich ośrodków jemu właśnie zawdzięcza swoje liczne przywileje. Być może gdyby rządził dłużej lub nie musiał ścierać się z przeciwnikiem tak wybitnym jak Iwan III, sprawy potoczyłyby się inaczej. To jednak tylko gdybanie. Ostateczny bilans jego panowania pozostaje ujemny.
wjk/