Urodził się 24 marca 1921 r. w Rybniku. Był siódmym dzieckiem w rodzinie pielęgniarza. W młodości służył w harcerstwie. W 1938 rozpoczął służbę wojskową. Walczył we wrześniu 1939 r., m.in. w bitwie pod Tomaszowem Lubelskim. Uniknął niewoli i powrócił w rodzinne strony. Już w październiku 1939 zaangażował się w działalność konspiracyjną. 27 kwietnia 1940 r. został aresztowany przez gestapo.
Był jednym z pierwszych więźniów Auschwitz (nadano mu numer 1201). Dziewięć z czternastu miesięcy niewoli w niemieckim obozie koncentracyjnym spędził w kompanii karnej, a miesiąc w odosobnieniu w bunkrze. Jesienią 1941 r. trafił do aresztu śledczego w Zabrzu, a następnie w Katowicach. 30 marca 1942 r. został skazany na karę śmierci przez zgilotynowanie. Po kilkudziesięciu latach wspominał, że w oczekiwaniu na wykonanie wyroku doznał nawrócenia religijnego. Ostatecznie karę zamieniono na dziesięć lat więzienia, które miał odbyć po zakończeniu wojny. Do tego czasu miał pozostać więźniem obozów pracy. W 1945 r. został uwolniony przez wojska USA i powrócił na Śląsk.
Blachnicki i ruch oazowy
Już w sierpniu 1945 r. został przyjęty do Śląskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Katowicach. Święcenia przyjął w roku 1950. Pracował w kilku parafiach rozsianych po miastach Górnego Śląska. Już na początku swojej posługi zwrócił uwagę komunistycznej bezpieki. Uznano go za kapłana „wrogiego wobec reżimu”. Zainteresowanie władz jego działalnością zwiększyło się w kolejnych latach. Pod koniec pierwszej połowy lat pięćdziesiątych rozpoczął tworzenie ruchu młodych katolików, który później będzie określany jako „oazowy”. W 1954 r. zorganizował pierwsze zamknięte rekolekcje „Oazy Dzieci Bożych”. Od roku 1957 formował ogólnopolski ruch „Krucjata Wstrzemięźliwości”, który miał być odpowiedzią na pogłębiający się problem alkoholizmu, szczególnie wśród młodych ludzi. Obie inicjatywy, przełamujące posiadany przez władze komunistyczne monopol na wychowanie młodzieży, spotkały się z bardzo ostrą odpowiedzią ideologiczną.
W 1960 r. ruch abstynencki został zlikwidowany pod pretekstem nielegalnej działalności wydawniczej. W tym czasie w jego aktywność było zaangażowanych ponad 1000 kapłanów oraz ok. 100 tys. wiernych. Ks. Blachnicki został aresztowany i skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
Mimo wielu przeszkód stawianych przez władze stworzony przez duchownego Ruch Światło-Życie rozrastał się. W połowie lat siedemdziesiątych zaangażowanych w „Oazy” było ok. 20 tys. młodych katolików. W 1979 r. w ramach przygotowań do pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski kapłan powrócił do idei walki z alkoholizmem oraz innymi uzależnieniami. Ruch na rzecz wstrzemięźliwości wraz ze stawianymi przez ks. Blachnickiego postulatami społecznymi zyskał nazwę „polskiej teologii wyzwolenia”. Jego głównym hasłem były słowa: „Prawda – Krzyż – Wyzwolenie”.
W momencie wprowadzenia stanu wojennego ksiądz przebywał w Rzymie. W przypadku powrotu do PRL trafiłby do więzienia. Postanowił pomagać polskim emigrantom oraz rozszerzyć inicjatywę oazową na inne kraje. W 1982 r. osiadł w ośrodku polskim „Marianum” w Carlsbergu w RFN. Stworzył również Chrześcijańską Służbę Wyzwolenia Narodu oraz Międzynarodowe Centrum Ewangelizacji Światło-Życie. Jego działalność odwołująca się do potrzeby wyzwolenia wszystkich narodów Europy Środkowej spod władzy ideologii komunistycznej przyciągnęła zainteresowanie służb specjalnych wielu krajów bloku wschodniego i ZSRS. Podstawą finansowania jego przedsięwzięć był druk „niecenzuralnych” książek i broszur przemycanych następnie do PRL.
Ks. Blachnicki zmarł w Carlsbergu 27 lutego 1987 r. Jako przyczynę śmierci wskazano zator płucny. Duchowny miał cierpieć również na wiele innych chorób. Stan jego zdrowia i samopoczucie pogarszała coraz gorsza sytuacja finansowa stworzonego przez niego ośrodka.
Śledztwo w sprawie śmierci Blachnickiego
Do sprawy śmierci kapłana powrócono w pierwszych latach XXI wieku. Jej wyjaśnienia podjął się historyk i redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”. W marcu 2005 r. dr Andrzej Grajewski jako członek Kolegium IPN zainicjował wszczęcie śledztwa po tym, jak dowiedział się o okolicznościach śmierci ks. Blachnickiego. Według niego wskazują one na to, że duchowny został zamordowany. Tuż przed śmiercią ksiądz rozmawiał z najbliższymi współpracownikami, małżeństwem Jolanty i Andrzeja Gontarczyków, którzy przybyli do Carlsbergu jako opozycjoniści emigrujący z Polski. W rzeczywistości byli agentami wywiadu PRL. W 1988 r. zostali ewakuowani z RFN do PRL. Pierwsze dochodzenie Pionu Śledczego IPN w tej sprawie umorzono w lipcu 2006 r. z uwagi na brak przesłanek dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. Pod koniec kwietnia 2020 r. katowicki oddział IPN podjął decyzję o ponownym wszczęciu postępowania dotyczącego śmierci kapłana.
Ks. Blachnicki został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1994) oraz Krzyżem Oświęcimskim (1995). W 1995 r. z inicjatywy Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła w Krakowie oraz Centrum Światło-Życie w Krościenku nad Dunajcem rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. W październiku 2015 r. papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności jego cnót. Od tego czasu jest określany w Kościele jako „Czcigodny Sługa Boży”. Od 2000 r. grób ks. Blachnickiego znajduje się w kościele pod wezwaniem Dobrego Pasterza w Krościenku nad Dunajcem.
szuk / skp /