Stanisław Swianiewicz – ekonomista, sowietolog, publicysta – urodził się 7 listopada 1899 r. w Dyneburgu. Uczęszczał tam do gimnazjum, gdzie należał do tajnego kółka samokształceniowego polskiej organizacji młodzieżowej, a po wybuchu I wojny światowej i ewakuacji rodziny do Orła w 1915 r. kontynuował naukę w tamtejszym gimnazjum.
We wrześniu 1917 r. rozpoczął studia na Wydziale Prawa i Nauk Społecznych uniwersytetu w Moskwie, które przerwał w listopadzie z powodu rewolucji bolszewickiej.
Po tym, jak we wrześniu 1918 r. zawarto traktat brzeski, wrócił do okupowanego przez Niemców Dyneburga, a po zajęciu miasta przez Armię Czerwoną w grudniu 1918 r. wstąpił do tamtejszej Polskiej Organizacji Wojskowej, której został komendantem na początku 1919. W maju 1919 r. przedostał się do Wilna i wstąpił do Wojska Polskiego. Jednocześnie studiował na Uniwersytecie Stefana Batorego na Wydziale Prawa i Nauk Społecznych. Studia przerwał w maju 1920 r. i zaciągnął się do pułku piechoty dowodzonego przez mjr. Mariana Zyndrama-Kościałkowskiego. Po wejściu tego pułku w skład 1. Dywizji Piechoty Litewsko-Białoruskiej gen. Lucjana Żeligowskiego, Swianiewicz brał udział w zajęciu Wilna w październiku 1920 r.
Działalność naukowa Swianiewicza
W 1921 r. wznowił studia oraz naukowo zajął się systemami gospodarczymi państw „nowego typu”, skupiając się na systemie sowieckim i włoskim faszyzmie. W 1924 r. ukończył studia oraz został asystentem w Katedrze Ekonomii Politycznej. W 1926 r. uzyskał stopień doktora. W 1930 r. współtworzył w Wilnie Instytut Naukowo-Badawczy Europy Wschodniej. W 1931 r. habilitował się na podstawie pracy „Lenin jako ekonomista”. Opublikował wiele prac na temat sowieckiej gospodarki, a także prowadził badania nad polityką gospodarczą III Rzeszy.
Swianiewicz w obozie w Kozielsku
Po agresji niemieckiej na Polskę 1 września 1939 r. ponownie otrzymał przydział wojskowy. Dostał się do sowieckiej niewoli – przez obóz przejściowy w Putywlu został wywieziony do obozu w Kozielsku. W kwietniu 1940 r. Swianiewicza wycofano z transportu śmierci, dzięki czemu nie został zamordowany w lesie katyńskim. 30 kwietnia jeden z transportów śmierci z Kozielska, w którym przebywał Swianiewicz, został skierowany na stację Gniazdowo. „Plac był gęsto obstawiony kordonem wojsk NKWD z bagnetem na broni. Była to nowość w stosunku do naszego dotychczasowego doświadczenia. Nawet na froncie, bezpośrednio po wzięciu nas do niewoli, eskorta nie nakładała bagnetów na broń. [...] Z drogi wjechał na plac zwykły pasażerski autobus, raczej małych rozmiarów w porównaniu do tych autobusów, do których jesteśmy przyzwyczajeni w miastach zachodnich. Okna były zasmarowane. Pojemność autobusu była około 30 osób, wejście dla pasażerów od tyłu. Powstawało pytanie, jaki był cel zasmarowania okien tego niedużego autobusu. Autobus podjechał tyłem do sąsiedniego wagonu, tak, że jeńcy mogli wchodzić bezpośrednio ze stopni wagonu, nie stąpając na ziemię. Z obydwu stron stali żołnierze wojsk NKWD z bagnetem na broni. Był to dodatek do gęstego kordonu otaczającego plac. Po półgodzinie autobus wracał, aby zabrać następną partię” – pisał w książce „W cieniu Katynia”.
Swianiewicz i zbrodnia katyńska
Jak uważał Swianiewicz: „Ten pobyt w pobliżu lasku katyńskiego zaciążył na całym moim późniejszym życiu. Od czasu, gdy w 1943 r. prawda o Katyniu stała się jasna, miałem ciągle poczucie, że jeżeli Opatrzność wyratowała mnie jedynego z czterech z górą tysięcy oficerów kozielskich więzionych na stracenie i pozwoliła osiągnąć świat ludzi wolnych, to wynika stąd, że ciąży na mnie jakiś obowiązek”.
Swianiewicz przebywał najpierw w więzieniu NKWD w Smoleńsku, po tygodniu przetransportowano go na moskiewską Łubiankę, następnie na tamtejsze Butyrki. po czym w lutym 1941 r. został skazany na osiem lat łagru w republice Komi. Gdy podpisano układ Sikorski-Majski, został zwolniony w kwietniu 1942 r., a w maju przybył do Kujbyszewa, gdzie formowała się armia gen. Władysława Andersa.
W 1944 r. przybył do Londynu, gdzie został naczelnikiem Wydziału Wschodniego w Ministerstwie Informacji i Dokumentacji. Wykładał również na londyńskich uczelniach. Nawiązał także współpracę z paryską „Kulturą”.
Swianiewicz jako „Pan B”
Wystąpił 16 kwietnia 1952 r. jako świadek na wyjazdowym posiedzeniu komisji Izby Reprezentantów USA , składając zeznania na temat zbrodni katyńskiej. Uczynił to incognito, w masce, pod pseudonimem „Pan B”.
Swianiewicz na emigracji
W 1963 r. osiadł w Halifaksie w Kanadzie, gdzie do 1973 r. wykładał ekonomię i statystykę na Saint Mary’s University. Wrócił w 1974 r. do Londynu, gdzie otrzymał tytuł profesora Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie.
Polskę odwiedził dopiero w 1990 r.
Zmarł 22 maja 1997 r. w Chislehurst pod Londynem. O jego życiu opowiada film dokumentalny „Ostatni świadek” (2005) w reżyserii Pawła Woldana.(PAP)