Zygmunt Bauman - wybitny polski socjolog, filozof, eseista, autor prac o kulturze współczesnej, jeden z czołowych twórców koncepcji postmodernizmu. Laureat wielu prestiżowych nagród, m.in. nagrody im. Theodora W. Adorno.
Urodził się 19 listopada w 1925 r. w Poznaniu (w niepraktykującej rodzinie polsko-żydowskiej). Wojnę spędził w ZSRS. Służył w 4 Dywizji Piechoty im. Jana Kilińskiego, z którą przeszedł szlak bojowy do Berlina, pracując w pionie oświatowo-politycznym. Czynną służbę skończył w stopniu majora.
W latach 1945-53 współpracował z komunistycznym kontrwywiadem, był pracownikiem Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zajmującego się m.in. likwidacją zbrojnego podziemia niepodległościowego, do czego przyznał się w 2007 r. w wywiadzie dla brytyjskiego "Guardiana".
W KBW zajmował się komunistyczną propagandą, był m.in. w zarządzie polityczno-wychowawczym. O swojej pracy mówił, że polegała na pisaniu broszur dla żołnierzy, i że była nudna.
Bauman jako socjalista
Bauman podkreślił, iż nigdy nie ukrywał tego, że był socjalistą i zawsze miał lewicowe poglądy. "Jeżeli się przyjrzeć politycznemu spektrum w owym czasie (lata 1944-45), to najlepsze rozwiązania proponowali komuniści. Polityczny program partii (PPR) najbardziej odpowiadał kwestiom, w obliczu których stał kraj. Co do mnie, byłem całkowicie zaangażowany. Komunistyczne idee były (dla mnie) prostą kontynuacją Oświecenia" - powiedział "Gaurdianowi".
W odbudowującej się po wojnie Polsce studiował w Akademii Nauk Społecznych i Politycznych w Warszawie, następnie na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie został asystentem socjologa marksistowskiego Juliana Hochfelda.
W 1968 r. z powodu antysemickiej nagonki związanej z tzw. wydarzeniami marcowymi władze PRL usunęły Baumana z Uniwersytetu Warszawskiego, na którym jako doktor habilitowany kierował Katedrą Socjologii Ogólnej.
Wyjazd z Polski
Następnie opuścił Polskę i po krótkim okresie spędzonym w Izraelu (wykładał tam na uniwersytetach w Tel Awiwie i Hajfie) wyjechał na stałe do Wielkiej Brytanii, gdzie od 1971 r. związał się z uniwersytetem w Leeds, na którym do 1990 r. kierował Katedrą Socjologii.
Po powrocie do Polski w 1992 r. Bauman aktywnie uczestniczy w życiu publicznym. Wydaje książki, pisze eseje. W 2004 r. został rektorem Uniwersytetu Powszechnego im. Jana Józefa Lipskiego w Teremiskach koło Białowieży na Podlasiu.
Najważniejsze prace Baumana
Wśród jego najważniejszych prac jest m.in. wydana w 1989 r. "Nowoczesność i Zagłada", za którą Bauman otrzymał Europejską Nagrodę Amalfi, a w 1998 r. prestiżową nagrodę im. Theodora W. Adorno. W książce wskazuje, że Holokaust i systemy totalitarne były wynaturzoną, ale logiczną konsekwencją działania racjonalnych, biurokratycznych mechanizmów sprawowania władzy.
Z tego powodu - jak przestrzega - totalitaryzm i związane z nim zbrodnie mogą się powtórzyć. Bauman pisze tam m.in., że Holocaust "pojawił się jako rezultat niezwykłego spiętrzenia czynników, z osobna całkiem zwykłych i normalnych, a odpowiedzialność za takie spiętrzenie należy przypisać nowoczesnemu państwu".
W 2006 r. z rąk b. prezydenta Czech Vaclava Havla otrzymał nagrodę Fundacji Vision 97 Dagmary i Vaclava Havlów. Były prezydent podkreślił, że od dawna podziwia Baumana. "Jego książki są dla mnie przewodnikiem na całe życie" - powiedział dodając, że nagrodę przyznaje się ludziom, którzy swą pracą znacznie poszerzają ludzkie horyzonty i wskazują na mniej znane zjawiska (jej laureatem jest m.in. Umberto Eco).
W Polsce książki Baumana publikuje Wydawnictwo Literackie, gdzie ukazały się m.in. "Europa - niedokończona przygoda", "Płynna nowoczesność", "Płynne życie", "Razem osobno", "Wspólnota. W poszukiwaniu bezpieczeństwa w niepewnym świecie", "Życie na przemiał", "Płynny lęk".
W czerwcu 2013 r. w związku ze współpracą Baumana z organami bezpieczeństwa komunistycznych władz jego wykład na Uniwersytecie Wrocławskim zakłóciło kilkadziesiąt osób związanych z Narodowym Odrodzeniem Polski. Po zajściach profesor zrezygnował z doktoratu honoris causa Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu.
W tym samym roku Bauman pytany o radykalizację nastrojów społecznych w Polsce, brutalizację życia publicznego i pojawienie się ruchów faszyzujących, podkreślił, że nie jest to problem typowy dla Polski, ale dla całej Europy.
"Są dwie wartości ludzkie, których będziemy potrzebować zawsze. To poczucie bezpieczeństwa i możliwość praktykowania wolności. Obie nie mogą się bez siebie obejść – bezpieczeństwo bez wolności to niewola, wolność bez bezpieczeństwa to poczucie chaosu. (...) Filozofowie starali się znaleźć złoty środek, równowagę między tymi dwoma wartościami. Niestety im bardziej kwitło bezpieczeństwo, tym bardziej więdła wolność i odwrotnie" - mówił socjolog.
Zdaniem Baumana w dzisiejszym świecie do głosu dochodzą radykalnie prawicowe partie, ponieważ duża cześć społeczeństwa "podliczyła koszty wolności i doszła do wniosku, że przydałoby się więcej bezpieczeństwa". "Ludzie są gotowi oddać sporą część krwawo wywalczonej wolności na rzecz tego, by świat zrobił się bardziej przejrzysty, pozbawiony niespodziewanych sytuacji. (...) Nie pamiętają co znaczy żyć, kiedy wolności nie ma i są gotowi wolność oddać. Zawiodą się, to jest pewne, aby to zrozumieć trzeba doświadczyć życia w świecie, gdzie wolności nie ma" - mówił.
Dodał, że za wolność, jak za każdą inną wartość, trzeba zapłacić. Ceną – zdaniem socjologa – jest życie w sytuacji niepewności. "Barki wielu ludzi są zbyt wątłe, by udźwignąć ten ciężar. Dlatego wolność, poza swoimi wielkim cnotami, różnicuje społeczeństwo, rozdziela je na tych, którzy czują się wspaniale w sytuacji niepewności i widzą w niej zbiorowisko szans i na tych, którzy czują się wyrzuceni z rozpędzonego wehikułu dziejów" - mówił Bauman.
Rozważania filozoficzne Baumana
W jednym z wywiadów Bauman uznał śmierć za jeden z najważniejszych problemów filozoficznych. Jednocześnie sam wobec niej zachowywał epikurejski dystans. "Nie mogę nawet wyobrazić sobie mojej własnej śmierci. Gdyż za każdym razem, gdy wyobrażam sobie własną śmierć, nie jest to przerażające, nie jest to tragiczne, raczej na odwrót: jest to raczej zabawne. Jestem na przykład świadkiem swojego własnego pogrzebu. Za każdym razem, kiedy wyobrażam sobie świat po mojej śmierci wciąż jestem na nim obecny, bo to ja go sobie wyobrażam. Nie jest to więc doświadczenie mojej własnej śmierci" - powiedział.
Bauman podkreślał, że ludzka kreatywność ma swój początek w śmierci. "To jest wewnętrzne, ukryte, tłumione źródło naszej aktywności" - mówił. "To dzięki świadomości swojej śmiertelności liczymy, a dni liczą się dla nas" - dodawał.
Był sceptyczny wobec możliwości życia po śmierci. Jednak doceniał rolę religii. "Jak to możliwe, abyśmy wciąż przykładali znaczenie do naszego ziemskiego życia, jeśli wiemy, że ostatecznie żyjemy na próżno? Prawdopodobnie najlepszą udaną odpowiedzią na ten problem była odpowiedź religijna. Nie tylko wytyczyła ona drogę ku nieśmiertelności, ale dodatkowo przyjęła, że nieśmiertelność nie jest kwestią wyboru, ale że wszyscy na nią jesteśmy skazani" - mówił Bauman.
"Możesz uprawiać jogging, możesz ćwiczyć w klubie, możesz zmienić swoją dietę, gdyż nowe odkrycia wskazują, że niektóre składniki, które uznawałeś dotąd za bezpieczne i korzystne dla siebie okazały się rakotwórcze lub w inny sposób szkodliwe, więc powinieneś ich unikać. Możesz unikać biernego palenia, możesz unikać aktywnego palenia. Istnieje tyle różnych rzeczy, które mogą zająć twoje myśli po to, żebyś mógł zapomnieć o kwestii najważniejszej. Umrzesz i nikt nie będzie o tobie pamiętał" - powiedział socjolog.
Bauman zmarł w Leeds 9 stycznia 2017 r.
(PAP)
nno/