Na ekspozycję Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu powróciła po gruntownej renowacji armata samobieżna 2S7 Pion. Największy gąsienicowy eksponat muzeum po przeprowadzonych pracach znów porusza się o własnych siłach.
Mogąca przenosić ładunki jądrowe, ważąca przeszło 46 ton sowiecka armata samobieżna kalibru 203 mm trafiła do poznańskiego muzeum w 2008 roku z 23. Śląskiej Brygady Artylerii.
Jak powiedział PAP szef poznańskiego muzeum ppłk Tomasz Ogrodniczuk, od tamtego czasu, w umiarkowanie korzystnych warunkach, czekała na renowację. Ta rozpoczęła się w ubiegłym roku w firmie Artura Zysa w Pławcach.
"W ubiegłym roku Pion został oczyszczony i wypiaskowany, prace objęły też wnętrze. Wiedzieliśmy, że naprawy wymagają również silniki, ale nie było funduszy na remont. Prace można było przeprowadzić dopiero w ostatnich miesiącach; oba silniki funkcjonują – armata znów porusza się o własnych siłach" – poinformował.
Armata po renowacji wygląda jak nowa. Ppłk Ogrodniczuk zapewnił, że odwiedzający muzeum będą mogli co jakiś czas liczyć na pokaz Piona w ruchu. "To jest potężny obiekt, nawet nieruchomy robi duże wrażenie - 2S7 Pion ma 13 metrów długości, mógł strzelać amunicją jądrową i konwencjonalną – jądrową prawie na 50 km" – powiedział.
Armata już trafiła na ekspozycję i można podziwiać efekty przeprowadzonych prac. Pion zostanie jeszcze uzupełniony o dodatkowe elementy, które były na wyposażeniu.
Ciężka samobieżna armata polowa została skonstruowana na początku lat 70. ub. wieku, w 1976 roku została wprowadzona do uzbrojenia Armii Czerwonej, w kolejnych latach - Czechosłowacji i Polski. Osiem armat znajdujących się od 1985 r. na uzbrojeniu polskiej armii wycofano z użycia w 2006 roku.
Pion wraz z haubicą samobieżną 2S1 Goździk trafił do poznańskiej kolekcji za sprawą ówczesnego komendanta Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu, późniejszego szefa Wojsk Rakietowych i Artylerii WP gen. Jarosława Wierzcholskiego.
Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu otwarte w nowej lokalizacji w październiku 2019 roku szczyci się unikatowymi zbiorami w tej części Europy. Dotąd nową siedzibę muzeum odwiedziło około 40 tys. osób.
Na ekspozycji podziwiać można m.in. kompletny, jeżdżący egzemplarz działa samobieżnego Sturmgeschuetz IV, unikatową niemiecką armatę polową 7,7 cm leichte Feldkanone (l.F.K.) 1896 n. i polską tankietkę z 1935 roku.
W kolekcji jest też czołg "Rudy" z serialu "Czterej pancerni i pies" oraz czołgi, które zagrały w "Moście szpiegów" Stevena Spielberga. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ pat/