W ogrodach Pałacu Fuerstenbergów, w którym siedzibę ma ambasada RP w Pradze, po ponad dwóch latach zorganizowano w sobotę Dzień Polski. Zaprezentowano polskie regiony i firmy, było polskie jedzenie i napoje.
Pogoda dopisała i przez jeden z najpiękniejszych ogrodów czeskiej stolicy, które zazwyczaj są niedostępne dla publiczności, mogło przewinąć się około dwóch tysięcy osób. Program przewidywał koncerty, atrakcje dla dzieci oraz kino letnie. Grał zespół folkowy „Chwila Nieuwagi” oraz „Janusz Prusinowski Kompania". Wyświetlono film „Każdy ma swoje lato” Tomasza Jurkiewicza.
Dzień Polski organizowany był cyklicznie w czerwcu. W 2020 roku przeszkodziła pandemia Covid-19, ale organizatorzy z Instytutu Polskiego w Pradze podjęli trud przygotowania imprezy w trybie online.
„Była bardzo udaną, niemniej jednak nie da się spróbować polskiego jedzenia i polskiego piwa przez internet” – powiedział PAP dyrektor Instytutu Maciej Ruczaj. Zwrócił uwagę na prezentację cyklu reportaży o naszym kraju, które zostaną zaprezentowane w Czeskiej Telewizji Publicznej dzięki współpracy z Polską Organizacją Turystyczną.
„Jednym z podstawowych problemów, które mamy w relacjach między polskim a czeskim społeczeństwem, jest to, że Polska nie jest postrzegana jako atrakcyjny cel podróży dla przeciętnego Czecha. Polska mu się prawie z niczym nie kojarzy” – powiedział Ruczaj i dodał, że z drugiej strony Czesi, którzy już do Polski pojechali, przeważnie wracają zachwyceni.
W ogrodach ambasady RP zaprezentowały się dwa regiony – Dolny Śląsk i Podlasie. „Jeden oczywisty, bo położony za rogiem, a drugi wręcz przeciwnie nieco dla Czechów egzotyczny. Nieznane przyciąga i to może skłonić czeskiego turystę do odwiedzenia Polski” – stwierdził dyrektor Ruczaj.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ ap/