35 proc. Francuzów uważa, że udający się w środę z dwudniową wizytą do Algierii prezydent Francji Francois Hollande nie powinien przepraszać tego kraju za kolonizację - wynika z sondażu CSA-BFMTV. Przeciwnego zdania jest 13 proc. badanych.
Za przeprosinami jest 26 proc. respondentów, wszelako pod warunkiem, że Algierczycy uczynią to samo wobec tzw. pieds-noirs (w dosłownym tłumaczeniu "czarna stopa"; określenie francuskich osadników w Algierii) i tzw. harkis - Algierczyków, którzy walczyli po stronie Francji w wojnie o niepodległość Algierii (1954-62).
26 proc. nie wypowiedziało się na ten temat.
Sondaż przeprowadzono w internecie 17 i 18 grudnia na grupie 804 dorosłych respondentów mieszkających we Francji.
Algieria uzyskała niepodległość 5 lipca 1962 r. na mocy układu z Evian, po trwającej osiem lat wojnie pod kierownictwem Frontu Wyzwolenia Narodowego (FLN).
Ostatnio we Francji spory wzbudziła właśnie sprawa upamiętnienia wojny o niepodległość Algierii. Na początku listopada wbrew protestom opozycji francuski parlament ustanowił 19 marca "narodowym dniem pamięci ofiar cywilnych i wojskowych wojny w Algierii oraz walk w Tunezji i Maroku".
Wybrana data odwołuje się do zawieszenia broni w 1962 r. w wojnie między algierskimi bojownikami a Francją, której kolonią był wówczas ten północnoafrykański kraj.
Obecnie istnieje już, przypadający 5 grudnia, "dzień poległych za Francję" podczas wojny w Algierii, ustanowiony za prezydentury prawicowego szefa państwa Jacques'a Chiraca w 2003 roku.
Inicjatorzy uchwały uznali jednak, że konieczne jest upamiętnienie wszystkich - nie tylko francuskich, ale i algierskich ofiar wojny. Dlatego zaproponowali datę 19 marca 1962 r.
Zdaniem centroprawicowej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) socjalista Hollande instrumentalizuje historię, gdyż uchwalenie tekstu przypadło na miesiąc przed jego planowaną wizytą w Algierii. Według opozycji 19 marca nie zakończył w rzeczywistości wojny, gdyż dla wielu tysięcy zamieszkałych w kolonii Francuzów i walczących u ich boku Algierczyków dzień ten był początkiem represji ze strony nacjonalistów algierskich.
Nie jest znana dokładna liczba żołnierzy francuskich, którzy zginęli w latach 1954-62 w Afryce Północnej. W Algierii prawdopodobnie zginęło po stronie francuskiej 24-27 tys. żołnierzy. Ponadto dziesiątki tysięcy harkis, między 55 a 75 tys., zostało zmasakrowanych przez algierski FLN. (PAP)
cyk/ ro/