Za miesiąc 100 rekonstruktorów z bractw rycerskich i 40 konnych wyruszy, w liczącą ponad 300 km, trasę z Mazowsza na Grunwaldzkie Pola. To historyczne odtworzenie przemarszu zbrojnych na Stębark - podało Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.
Jak powiedział PAP Sławomir Moćkun z grunwaldzkiego muzeum choć marsz organizowany jest po raz 7. to po raz pierwszy w tym roku wyruszy z okolic Warszawy.
Porozumienie w sprawie Grunwaldzkiego Marszu zawarto właśnie pomiędzy Gminnym Centrum Kultury w Mszanowie, Bractwem Rycerskim XXVI Chorągwi Zamku Bratian a gminami gospodarzami poszczególnych dni podczas Marszu i Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.
Bractwa rycerskie wyruszą z okolic Warszawy 29 czerwca. Przemarsz zbrojnych będzie odwzorowaniem spotkania wojsk polskich i litewskich oraz ich wspólnego przemarszu z Kobyłki przez Nasielsk, Ciechanów, Wiśniewo, Działdowo, Wielki Łęck, Boleszyn do Bratiana.
Bractwa rycerskie wyruszą z okolic Warszawy 29 czerwca. Przemarsz zbrojnych będzie odwzorowaniem spotkania wojsk polskich i litewskich oraz ich wspólnego przemarszu z Kobyłki przez Nasielsk, Ciechanów, Wiśniewo, Działdowo, Wielki Łęck, Boleszyn do Bratiana.
W Bratianie nastąpi odtworzenie koncentracji wojsk krzyżackich oraz wspólny przemarsz z odtwórcami wojsk polskich i litewskich do Grunwaldu. Po drodze rekonstruktorzy będą obozować w Targowisku, Lubawie, Szczepankowie, Rumianie, Rybnie, Dąbrównie.
Jak powiedział PAP organizator Marszu na Grunwald Andrzej Andrzejewski, który na czas rekonstrukcji grunwaldzkiej wciela się w postać Brata Jana, dwutygodniowa wędrówka do Grunwaldu odbywa się głównie drogami gminnymi czy polnymi, choć zdarza się, że rekonstruktorzy przecinają główne drogi. Dziennie uczestnicy pokonują od 10 do 25 kilometrów.
"Przemarsz ma wyjątkowy charakter, ponieważ idziemy w strojach z epoki, choć może +nie w blachach+, bo w lipcu panują zazwyczaj wysokie temperatury i ciężko było by wytrzymać kilkanaście godzin w pełnym runsztunku"- powiedział.
Przemarsz rekonstruktorów to święto dla społeczności lokalnych z miast i miasteczek. "Zdarza się, że odtwórców wojsk krzyżackich po drodze witani są chlebem i solą. To dla ludzi wyjątkowa okazja, by poznać +historię na żywo+" - zaznaczył.
Dodał, że uczestnicy marszu nocują w obozowiskach, w namiotach szytych na wzór średniowiecznych, gotują potrawy według ówczesnych receptur. Przemarsz ma charakter rodzinny - oprócz mężczyzn biorą w nim udział także kobiety i małe dzieci. Są ubrane także w stroje z epoki. Zazwyczaj jadą na wozach konnych.
Bractwa rycerskie mają dojść do Grunwaldu 12 lipca. Dzień później w sobotę 13 lipca odbędzie się inscenizacja bitwy z 1410 roku. (PAP)
ali/