Od soboty w stołecznym Muzeum Sportu i Turystyki znajduje się brązowy medal olimpijski Andrzeja Badeńskiego, zdobyty w biegu na 400 m w Igrzyskach XVIII Olimpiady w Tokio w 1964 roku. Trofeum przekazał na ręce syna olimpijczyka, Borysa, niemiecki płotkarz Harald Schmid. Badeński junior z kolei wręczył medal sekretarzowi PKOl Adamowi Krzesińskiemu, który przekazał go dyrektorowi muzeum Tomaszowi Jagodzińskiemu.
"Muszę ci powiedzieć Borys, że twój ojciec pozostanie w mojej pamięci jako wybitny sportowiec" - powiedział Schmid, kontynuując dalszą część swojego przemówienia po polsku.
Andrzej Badeński, brązowy medalista olimpijski z Tokio (1964) i wicemistrz Europy z 1966 roku w biegu na 400 m (45,64), przebywał w Niemczech od 1974 roku. Ukończył w 1975 roku studia w Technicznej Szkole Filmowej w Norymberdze na wydziale dźwięku. Potem pracował w stacji telewizyjnej ZDF. Schorowany, zmarł 28 września 2008 roku w szpitalu w Bad Schwalbach. Starości dożywał w Domu Seniora w Taunusstein.
Brązowy medal olimpijski, który znalazł się w zbiorach Muzeum Sportu i Turystyki, Badeński wywalczył po dramatycznym biegu. Uzyskał czas 45,6 i wyprzedził zaledwie o 0,1 s Brytyjczyka Robbie Brightwella. Taka sama różnica dzieliła triumfatora Amerykanina Michaela Larrabee (45,1) od reprezentanta Trynidadu i Tobago Wendella Mottleya. Była to wielka sensacja, gdyż jego nazwisko nie przewijało się na giełdzie potencjalnych medalistów.
Nie utrzymywał żadnych kontaktów ze światem sportu. Mieszkał samotnie, a z rodziną miał słabą łączność, dlatego wiadomość o jego śmierci dotarła do Polski dopiero po roku.
Harald Schmid, jeden z najwybitniejszych biegaczy na 400 m przez płotki, dwukrotny brązowy medalista olimpijski z Montrealu w sztafecie 4x400 m i z Los Angeles 1984 (400 m ppł), odegrał znaczącą rolę w odzyskaniu medalu, który pozostawał dotąd w Domu Seniora w Taunusstein.
"Dyrektor tej placówki interesuje się sportem, zna mnie i dzięki temu był przekonany, że medal trafi we właściwe ręce" - powiedział PAP Schmid.
Prywatnie jest on mężem specjalizującej się w bieganiu przez płotki Elżbiety Rabsztyn, siostry byłej trzykrotnej rekordzistki świata na 100 m ppł (12,36 w 1980 roku) Grażyny. Był pierwszym Europejczykiem, który zszedł na dystansie 400 m ppł poniżej 48 s. W zawodach Pucharu Europy w Turynie w 1979 roku uzyskał 47,84.
Andrzej Stanisław Badeński urodził się 10 maja 1943 roku w Warszawie. Do historii lekkoatletyki przeszedł z powodu heroicznych biegów na ostatniej zmianie sztafety 4x400 m, która właśnie dzięki niemu odniosła wiele sukcesów. M.in. w 1966 roku zdobyła mistrzostwo Europy. Przez całą karierę związany był z warszawską Legią (1959-1973). Tam utalentowanego biegacza dostrzegł trener Gerard Mach. Badeński był najniższy (174 cm) z piątki znakomitych czterystumetrowców (Stanisław Grędziński, Jan Balachowski, Zbigniew Jaremski i Jan Werner).
Czterdzieści razy reprezentował barwy Polski w meczach międzypaństwowych w latach 1961-1973. W 77 startach odniósł 17 zwycięstw indywidualnych. Trzykrotnie startował w igrzyskach olimpijskich i zawsze był z kolegami w finale. W Tokio (1964), z Marianem Filipiukiem, Ireneuszem Kluczkiem i Stanisławem Swatowskim zajął szóste miejsce. W Meksyku (1968), z Balachowskim, Grędzińskim i Wernerem był tuż za podium, na czwartej pozycji (siódmy indywidualnie - 45,42), a w Monachium (1972), z Balachowskim, Wernerem i Jaremskim piąty.
Brązowy medal olimpijski, który znalazł się w zbiorach Muzeum Sportu i Turystyki, Badeński wywalczył po dramatycznym biegu. Uzyskał czas 45,6 i wyprzedził zaledwie o 0,1 s Brytyjczyka Robbie Brightwella. Taka sama różnica dzieliła triumfatora Amerykanina Michaela Larrabee (45,1) od reprezentanta Trynidadu i Tobago Wendella Mottleya. Była to wielka sensacja, gdyż jego nazwisko nie przewijało się na giełdzie potencjalnych medalistów.
Kibicom utkwiła też w pamięci jego walka o medal na ostatniej zmianie sztafety 4x400 w igrzyskach olimpijskich w Meksyku cztery lata później. Amerykanie i Kenijczycy byli wtedy poza zasięgiem rywali. Polacy walczyli o pozostały medal z Niemcami. Badeński rywalizujący z Martinem Jellinghausem wykonał rozpaczliwy rzut na taśmę. Polska uzyskała identyczny czas jak Niemcy - 3.00,5, jednakże medal brązowy przypadł tym ostatnim.
Na uroczystości w Muzeum Sportu i Turystyki obecni byli także koledzy Badeńskiego ze "złotej" sztafety ME z 1966 roku w Budapeszcie; Jan Werner, Edmund Borowski i Stanisław Grędziński oraz liczne grono olimpijczyków, którzy wezmą udział w niedzielnym Pikniku Olimpijskim.
W uroczystości uczestniczyła także przewodnicząca Litewskiego Komitetu Olimpijskiego Daina Gudzineviciute, złota medalistka igrzysk w Sydney (2000) w strzeleckiej konkurencji trap.
W czasie 27 lat pracy w niemieckiej telewizji Badeński współpracował przy powstawaniu wielu filmów na całym świecie. Jeden z nich - "Czy Gorbaczow był ojcem tego sukcesu" - został nagrodzony. (PAP)
jej/ cegl/