Adam Bielecki, Jarosław Botor oraz mający od 2015 r. polskie obywatelstwo Denis Urubko odbiorą w sobotę podczas Festiwalu Górskiego w Lądku Zdroju najwyższe odznaczenie francuskie – Legię Honorową za akcję ratunkową himalaistki Elisabeth Revol na Nanga Parbat w styczniu 2018.
Odznaczenie wszystkim członkom zespołu, który uratował życie Revol, przyznał wiosną prezydent Emmanuel Macron. Jako pierwszy Legię Honorową z rąk ambasadora Pierre'a Levy odebrał w Warszawie 14 lipca w dniu Święta Narodowego Francji Piotr Tomala, kierownik programu Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera. Pozostali alpiniści w tym terminie nie mogli przybyć do stolicy. Druga uroczystość odbędzie się w Lądku Zdroju podczas trwającego XXIV Festiwalu Górskiego.
Akcja ratunkowa odbiła się szerokim echem na całym świecie i przeszła do historii światowego himalaizmu. 25 stycznia 2018 Revol wraz z Tomaszem Mackiewiczem zdobyła położony w zachodniej części Himalajów szczyt Nanga Parbat (8126 m n.p.m., dziewiąty na świecie pod względem wysokości). U Polaka podczas powrotu pojawiły się objawy choroby wysokościowej, która uniemożliwiła mu samodzielne zejście z góry. Francuzka pozostawiła go w lodowej szczelinie na wysokości powyżej 7200 m i zaczęła schodzić. Wezwała jednocześnie pomoc. Odpowiedzieli na nią Polacy, którzy przerwali próbę pierwszego zimowego wejścia na K2 w Karakorum (8611 m).
Helikopterami przemieścili się pod Nanga Parbat. Tomala i kierujący poczynaniami Botor, ratownik Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz GOPR, zabezpieczali akcję medycznie i logistycznie. Bielecki i Urubko dotarli do Francuzki nocą na wysokość ponad 6000 m po błyskawicznej, w tych warunkach wspinaczce, ratując życie osłabionej himalaistce. Do Mackiewicza nie udało się dotrzeć z powodu pogorszenia warunków pogodowych.
"Ratowanie życia i zdrowia innych osób to część mojego zawodu. Odbieram tę nagrodę jako docenienie i wyróżnienie tych wszystkich, którzy biorą udział w akcjach górskich zawodowo, czy też przypadkowo, anonimowo, bo media nie nagłośniły ich działań. Jesteśmy docenieni przez prezydenta innego państwa, więc z tego punktu widzenia to wysokie odznaczenie francuskie jest wyjątkowe. Najważniejsze było dla nas to, by pomóc potrzebującym. To była myśl naturalna dla nas wszystkich i nikt nie myślał o zaszczytach. Po tym jak zaczęły spływać wyróżnienia za tę akcję zrobiłem sobie w domu specjalna półkę, bo do tej pory nie musiałem wydzielać osobnego miejsca na takie nagrody" - powiedział PAP Jarosław Botor.
Wszyscy zostali uhonorowani Legią Honorową w randze kawalera. Legia Honorowa wręczana jest zazwyczaj w trzech terminach: w Nowy Rok, Wielkanoc i w Święto (lub przeddzień) Narodowe Francji - 14 lipca. Order jest nadawany wojskowym i cywilom, także cudzoziemcom, za szczególne osiągnięcia. Sportowcy otrzymują go niezwykle rzadko. Dewiza odznaczenia to: Honneur et Patrie (Honor i Ojczyzna).
To nie pierwsze docenienie niebywałej akcji Polaków. 10 maja wszyscy himalaiści uczestniczący w zimowej wyprawie na K2 kierowanej przez Krzysztofa Wielickiego, piątego w historii zdobywcy Korony Himalajów i Karakorum, zostali laureatami 52. Konkursu Fair Play PKOl za czyn "czystej gry", czyli bezinteresowną pomoc, która jest wyrazem humanistycznej postawy wobec drugiego człowieka. 10 czerwca Bielecki, Tomala i Urubko zostali odznaczeni przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Botor był nieobecny na uroczystości i nie odebrał jeszcze orderu.
Wyczyn biało-czerwonych docenił też Amerykański Klub Alpinistyczny przyznając czwórce nagrodę imienia Davida A. Sowlesa. Ustanowionym w roku 1981 wyróżnieniem honoruje się himalaistów, którzy wykazali się bezinteresownością, poświęcili własne cele i ambicje, by - mimo ryzyka, z jakim to się wiązało - pomóc innym. Wspomniana czwórka to pierwsi Polacy uhonorowani w ten sposób.(PAP)
olga/ krys/