Męski strój bamberski, a także sztandar Towarzystwa Bambrów Poznańskich zostały zaprezentowane po raz pierwszy w sobotę w Poznaniu podczas 17. Święta Bambrów. Festyn zorganizowano z okazji 293. rocznicy przybycia osadników z Bambergu. W trakcie świętowania można było m.in. zwiedzić Muzeum Bambrów Poznańskich, spróbować poznańskich potraw, sfotografować się z ubranymi w tradycyjne stroje Bamberkami i - po raz pierwszy - Bambrami.
Jak co roku odczytany został fragment kontraktu zawartego w 1719 roku między przybyłymi na zaproszenie miasta rolnikami z Bambergu a rajcami Poznania. Stojący na Starym Rynku pomnik Bamberki przyozdobiony został kwiatami.
W trakcie swojego święta Bambrzy zaprezentowali odtworzone męskie stroje bamberskie. Do tej pory ozdobą bamberskich uroczystości były jedynie kobiety ubrane w charakterystyczny, tradycyjny strój. Towarzystwo Bambrów Poznańskich otrzymało też w sobotę swój sztandar.
Osadnicy z Bambergu, leżącego w południowej Frankonii, przybyli w okolice Poznania na zaproszenie władz miasta w początkach XVIII w. i osiedlili się w podpoznańskich miejscowościach (obecnie dzielnicach miasta) zniszczonych i wyludnionych z powodu wojen i zarazy. Przybysze dość szybko zasymilowali się z miejscową ludnością. Na początku XX w. okoliczne wsie włączono do miasta i stały się jego dzielnicami, obecnie potomkowie osadników z Bambergu stanowią integralną część społeczeństwa Poznania.
„Sztandar od wielu lat był w przygotowaniu, w planach, ale zawsze były inne ważniejsze sprawy, tym razem zdecydowaliśmy się spiąć. Podobnie było z męskim strojem, do którego odtworzenia przymierzaliśmy się od lat. Nie ma dokładnej historycznej dokumentacji dotyczącej tego stroju, on został zaprojektowany na nowo” – powiedział w sobotę PAP prezes towarzystwa Ryszard Skibiński.
Panom ubranym w tradycyjne stroje było z pewnością gorąco, chętnie jednak razem z Bamberkami pozowali do zdjęć.
„Na strój poznańskiego Bambra składa się czarny surdut, kamizelka w różnych kolorach – moja jest miodowa, biała płócienna koszula, dodające uroku wiązanie pod szyję, a także czarne spodnie i czarne buty. Jest rzeczywiście efektowny, ale niestety jest w nim dość gorąco” – powiedział PAP Włodzimierz Hoppel.
Towarzystwo co roku przyznaje odznakę "Złotej Bamberki". W tym roku wyróżnienie to trafiło do Katarzyny Wargin.
„To Niemka, która mieszka w Bambergu. Od wielu lat jest dobrym duchem Towarzystwa Bambrów Poznańskich, naszym ambasadorem tam, w Bambergu. Zawsze służy nam wielką pomocą” – powiedział Skibiński.
Osadnicy z Bambergu, leżącego w południowej Frankonii, przybyli w okolice Poznania na zaproszenie władz miasta w początkach XVIII wieku i osiedlili się w podpoznańskich miejscowościach (obecnie dzielnicach miasta) zniszczonych i wyludnionych z powodu wojen i zarazy. Przybysze dość szybko zasymilowali się z miejscową ludnością. Na początku XX wieku okoliczne wsie włączono do miasta i stały się jego dzielnicami, obecnie potomkowie osadników z Bambergu stanowią integralną część społeczeństwa Poznania.
Według Skibińskiego, Święto Bambrów to dobra okazja dla potomków przybyszy do Poznania, by zamanifestować swoją tożsamość. "Życie jest tak szybkie, tak zakręcone, że w ciągu normalnego roku nie ma na to zbyt wielu okazji. My jesteśmy poznaniakami, Polakami. Wiemy, że nasi przodkowie skądś przybyli, ale gdyby popytać ludzi tu, na Starym Rynku, to praktycznie każdy skądś przybył. Jednak nie każdy ma tego świadomość, a my staramy się to kultywować” - tłumaczył.
W 2009 roku Towarzystwo Bambrów Poznańskich odebrało Europejską Nagrodę Obywatelską przyznaną przez Parlament Europejski za projekty promujące aktywne obywatelstwo w UE. Parlament docenił starania stowarzyszenia na rzecz integracji lokalnych społeczności. (PAP)
rpo/ hes/