Rytualne naczynia i kompletną czaszkę byka wraz z rogami sprzed ok. 3,5 tys. lat odkryli archeolodzy w czasie wykopalisk na terenie świątyni w Egipcie. Zabytki znajdowały się na dnie szybu. Archeolodzy uważają, że to depozyt związany z budową świątyni.
Świątynia grobowa faraona Totmesa III (1479 – 1425 lat p.n.e.) w Deir el-Bahari pozostaje w cieniu sąsiadującej z nią, słynnej, tarasowej świątyni Hatszepsut. Świątynia Totmesa III uległa zniszczeniu już w starożytności, prawdopodobnie na skutek trzęsienia ziemi. Jej pozostałości zostały odkryte i zidentyfikowane dopiero w 1962 r. - przez Polaków, którzy od dekad prowadzą prace rekonstruktorskie i archeologiczne na terenie obu obiektów.
W obecnym sezonie archeologicznym architekt misji, Mariusz Caban z Politechniki Wrocławskiej, odkrył tam fragmenty rytualnych naczyń i kompletną czaszkę byka z rogami. "Na głowie zachował się nawet fragment skóry i sierści" – podkreśla w rozmowie z PAP kierownik prac badawczych w Deir el-Bahari, dr Zbigniew E. Szafrański z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW.
"Mamy nadzieję, że dzięki temu odkryciu będziemy mogli powiedzieć więcej o historii świątyni" – dodała kierowniczka misji w świątyni Totmesa III w Deir el-Bahari, dr Monika Dolińska z Muzeum Narodowego Warszawie.
Archeolodzy znaleźli też fragment splecionej z drewna i palmowych liści tacy, na której być może złożono ofiary z żywności. Wszystkie przedmioty znajdowały się na dnie szybu wykonanego z suszonych cegieł mułowych. Zdaniem archeologów jest to depozyt fundacyjny. To oznacza, że naczynia i czaszkę umieszczono w momencie wznoszenia świątyni, w czasie rytuałów związanych z rozpoczęciem budowy świętego przybytku. Akt ten można porównać do wmurowania kamienia węgielnego pod niektóre dzisiejsze budowle - tłumaczą badacze.
"Jednak w przypadku egipskich świątyń nie było jednego depozytu związanego z całą świątynią. Było ich kilka na terenie całej budowli i każdy związany był z innym jej elementem - konkretną kaplicą lub rampą" - wyjaśnia Szafrański. W jego ocenie podobnie mogło być w przypadku tegorocznego odkrycia. Depozyt umieszczony był tuż obok miejsca, w którym znajdowała się kaplica bogini Hathor (obecnie w całości przeniesiona do Muzeum Kairskiego), zarazem jest to południowo-wschodni narożnik platformy, na której wzniesiono świątynię.
Według egiptologa przedmioty mogły zostać złożone w szybie w czasie uroczystych obrzędów religijnych. Naczynia zapewne były wypełnione piwem, winem lub świętymi olejami, a na tacach złożono zapewne mięso - wszystko w ofierze dla bogów. Egiptolodzy mogą dokonać takiej rekonstrukcji, bo identyczne przedmioty są przedstawiane na reliefach ze świątyń egipskich. Znanych jest też szereg innych podobnych depozytów – najwięcej z sąsiadującej świątyni Hatszepsut – aż 11.
Naukowcy ubolewają, że nie byli pierwszymi odkrywcami depozytu. W czasie odkopywania szybu natknęli się na niedopałki po papierosach z początku XX wieku. W ich ocenie najpierw dotarli tutaj odkrywcy-amatorzy, którym zależało przede wszystkim na znalezieniu zabytków cennych z antykwarycznego punktu widzenia. Spośród czterech znanych depozytów ze świątyni Totmesa III tylko jeden był nienaruszony (odkryli go niemieccy badacze w latach 60-tych XX w.).
"W podobnych depozytach znajdowane są również modele narzędzi oraz inne przedmioty związane z budową świątyni, jak formy do cegieł, próbki kamieni i pigmentów, płytki z nazwą świątyni - tych tutaj jednak nie było. Z pewnością zostały wykradzione" - spekuluje egiptolog.
Szafrański dodaje, że miejsca składnia depozytów miały też praktyczne funkcje. "To od takich punktów wytyczano odległości w momencie budowania poszczególnych elementów świątyni. Używając pojęcia związanego z geodezją - były zatem reperami, czyli stanowiły podstawę dla dalszych pomiarów" - dodaje egiptolog.
Podobne depozyty fundacyjne towarzyszyły każdej budowli sakralnej w starożytnym Egipcie, począwszy od okresu Starego Państwa, czyli 1. poł. III tysiąclecia. Znane są ze świątyń towarzyszących piramidom - wskazuje naukowiec. "Jednak nie znamy ich zbyt wiele. Deir el-Bahari jest wyjątkiem, bo zostało bardzo szczegółowo przebadane, jako że archeolodzy pracują tam począwszy od końca XIX w." - podkreśla Szafrański.
Odkrycia dokonano w ramach badań sfinansowanych przez dr Nathalie Beaux z Francuskiego Instytutu Archeologii Orientalnej. Francuska badaczka prowadzi studia nad kaplicą Hathor w świątyni Totmesa III.(PAP)
Autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ zan/