Debiut w biało-czerwonych barwach, finał europejskiego pucharu i mecz na Maracanie przeciwko gwiazdom brazylijskiej piłki uznał za najważniejsze w karierze obchodzący 13 listopada 80. urodziny były piłkarz reprezentacji Polski i Górnika Zabrze Stanisław Oślizło.
„To chyba takie moje meczowe podium. Debiut w kadrze, w meczu ze Związkiem Radzieckim w Warszawie, to była wielka nobilitacja. W Brazylii stanąłem naprzeciwko Pele, Garrinchy, Gilmara, wielkim gwiazdom. Udział w finałowym spotkaniu Pucharu Zdobywców Pucharów był również czymś wspaniałym” – powiedział PAP solenizant.
Oślizło zaczął trenować piłkę nożną w Kolejarzu Wodzisław Śląski krótko przed maturą, namówiony przez kolegów. W 1960 roku trafił do Górnika Zabrze. W seniorskiej reprezentacji obrońca zadebiutował 21 maja 1961 w Warszawie w meczu z ZSRR, zakończonym wygraną 1:0 po golu Ernesta Pohla. Z Górnikiem dotarł do finału Pucharu Zdobywców Pucharów (1970). W Wiedniu zabrzanie przegrali z Manchesterem City 1:2, a gola dla polskiej drużyny zdobył jej kapitan - Oślizło.
Wcześniej jednak, w półfinale, Górnik grał z włoską Romą. Po dwóch remisach konieczny był trzeci mecz. Doszło do niego w Strasbourgu. Też był remis - 1:1. O awansie decydowało losowanie żetonem. Do wyboru był kolor zielony i czerwony. Kapitan Górnika wybrał zielony, co dało zabrzanom przepustkę do finału.
„Jeżeli miałbym jeszcze raz wybierać drogę życiową, ponownie zostałbym piłkarzem. Tyle, że teraz to już jest zawód” – dodał. Cały czas jest związany z Górnikiem, był w klubie rzecznikiem prasowym, jest od lat doradcą zarządu. Jego ukochana drużyna jest w tym sezonie beniaminkiem ekstraklasy i liderem po rundzie jesiennej. „Na razie idzie nam dobrze, ograliśmy czołówkę. Ale to dopiero połowa drogi. Teraz przyjdą rewanże, zaczniemy je wyjazdowym meczem z Legią. To będzie ważne spotkanie dla obu zespołów” - powiedział 8-krotny mistrz Polski w barwach Górnika.
Przyznał, że nie przywiązywał nigdy wagi do daty urodzenia. „Nie zastanawiałem się nad tym. Jestem, jaki jestem. Myślę, że ludzie mnie lubią, szanują, doceniają. To chyba ta trzynastka nie jest taka pechowa” – śmiał się 57-krotny reprezentant kraju.
Stanisław Oślizło urodził się 13 listopada 1937 roku w Wodzisławiu Śląskim. Grał w miejscowym Kolejarzu (obecnie Odra), Kolejarzu Katowice, Górniku Radlin i Górniku Zabrze. Z tym ostatnim klubem osiem razy zdobył mistrzostwo kraju i sześciokrotnie Puchar Polski. 57 razy zagrał w reprezentacji, zdobył jednego gola. Pracował jako trener m.in. w Odrze Wodzisław. (PAP)
Piotr Girczys (PAP)
gir/ krys/