Zakazane Miasto, czyli kompleks cesarskich pałaców w Pekinie, przekształcony w olbrzymie muzeum, będzie mogło od 13 czerwca zwiedzać dziennie tylko 80 tys. osób. Ograniczenie wynika z konieczności - podała chińska oficjalna agencja Xinhua.
Tłumny napływ turystów przeszkadza w pracach konserwatorskich, a w pałacach cesarzy dynastii Ming i Qing zaczynają się z wolna pokazywać oznaki zniszczeń powodowanych przez upływ czasu.
Z uwagi na ograniczenie liczby zwiedzających przy kupnie biletu Chińczycy będą musieli pokazać dokument tożsamości, a cudzoziemcy - paszport.
Muzeum apeluje do turystów, by rezerwowali zwiedzanie przez oficjalną stronę internetową, by zapobiec tworzeniu się długich kolejek.
Zakazane Miasto, wpisane w 1987 r. na listę światowego dziedzictwa UNESCO, służyło 24 chińskim cesarzom przez blisko 500 lat - od 1420 r.
Powstało na polecenie cesarza Yongle z dynastii Ming w miejsce dawnego Chanbałyku (Dadu - Wielka Stolica mongolskiego chana Kubilaja). Do 1644 r. mieszkali w nim cesarze dynastii Ming. Miasto cesarskie uległo dużym zniszczeniom podczas wojny domowej i najazdu Mandżurów. Ustanowili oni kolejną dynastię - Qing - i odbudowali Zakazane Miasto. Do 1924 r. mieszkał w nim ostatni cesarz Po, ale już od ustanowienia republiki w 1911 r. część kompleksu udostępniano w charakterze muzeum.
Ponownie poważne zniszczenia były efektem inwazji japońskiej i dopiero od 1965 r. odbudowane przez ChRL Zakazane Miasto służy jako muzeum, które co roku przyciąga ponad 15 mln zwiedzających.(PAP)
klm/ kar/