Oryginalną rogatywkę szeregowego ułana 15. Pułku Ułanów Wielkopolskich otrzymało w piątek w darze Wielkopolskie Muzeum Wojskowe oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu. Uroczystość odbyła się w ramach rozpoczynających się w Poznaniu 28. Dni Ułana. To obecnie najstarsza i legitymująca się najbogatszymi tradycjami impreza kawaleryjska w Polsce.
Pozyskana czapka jest „sukienna, z otokiem szkarłatnym, z przypiętym orłem ogólnowojskowym wzór 19. Daszek fibrowy, czarny, podpinka skórzana, także czarna, z żelazną sprzączką. Guziki czapkowe mosiężne z orłem państwowym wzór 27. Potnik skórzany, brązowy, podszewka bawełniana, w kolorze zbliżonym do barwy otoku” – tak dar został opisany w dokumentach muzeum.
Rogatywka została wykonana w poznańskiej firmie „Przybory Wojskowe J.Rogala”.
„Do tej pory nie spotkałem się w kolekcjach muzealnych z czapką, rogatywką szeregowego ułana, więcej jest oficerskich. (...) Mamy czapkę sierżanta piechoty, ale czapki o barwie szkarłatu, jaką miała kawaleria, nie mieliśmy do tej pory” – powiedział PAP kierownik Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego Jarosław Łuczak.
Czapka od 1939 roku była przechowywana w jednym z prywatnych domów. „To pamiątka rodzinna. Dziadek, który zaopatrywał wojsko, znalazł ją i schował na strychu swojego domu. Ja ją odkryłem w latach 70. Ciekawostką jest to, że przez cała wojnę w naszym domu mieszkali Niemcy i jej nie znaleźli” – powiedział PAP dotychczasowy właściciel rogatywki Jacek Pawłowski.
Czapka od 1939 roku była przechowywana w jednym z prywatnych domów. „To pamiątka rodzinna. Dziadek, który zaopatrywał wojsko, znalazł ją i schował na strychu swojego domu. Ja ją odkryłem w latach 70. Ciekawostką jest to, że przez cała wojnę w naszym domu mieszkali Niemcy i jej nie znaleźli” – powiedział PAP dotychczasowy właściciel rogatywki Jacek Pawłowski.
Rogatywkę w darze dla muzeum zakupił SKOK Wielkopolska.
„Moja żona jest wnuczką gen. Grzmot-Skotnickiego, który był dowódca 15. pułku ułanów w latach 1924-1927 i była to jedna z przyczyn zakupienia tej czapki dla muzeum, ale od dawna wspieramy tradycje historyczną regionu” – powiedział PAP prezes Wielkopolskiej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej, Jarosław Kazimierski.
Uroczyste obchody Święta 15. Pułku Ułanów Poznańskich rozpoczną się w Poznaniu w sobotę wieczorem od capstrzyku, z przejściem pod Pomnik 15. Pułku Ułanów Poznańskich, poprowadzonym przez Kompanię Honorową 15. Batalionu Ułanów Poznańskich. Odbędzie się też apel poległych, podczas którego wymieniane są nazwiska poznańskich ułanów poległych od 1918 roku do zakończenia II wojny światowej.
Na niedzielę zaplanowana jest uroczysta Msza św., przemarsz wojsk przez miasto, oddanie honorów sztandarowi pułku, a także kawaleryjski festyn na Cytadeli, podczas którego zostaną rozstrzygnięte konkursy kawaleryjskie.
Tradycje 15. Pułku Ułanów Poznańskich sięgają 1918 r., kiedy utworzono pierwszy oddział kawalerii Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 r. Oddział przyjął nazwę Konnych Strzelców Straży Poznańskiej. Jako pierwszy w Wielkopolsce pułk odrodzonej jazdy polskiej przyjął ułańskie, narodowe biało-czerwone proporczyki. Pierwszym, tymczasowym dowódcą był por. Józef Lossow.
29 stycznia 1919 r. oddział otrzymał nazwę 1. Pułku Ułanów Wielkopolskich. Po włączeniu Wojsk Wielkopolskich w struktury Wojska Polskiego pułk ten w styczniu 1920 r. otrzymał kolejny nowy numer i stał się 15. Pułkiem Ułanów Wielkopolskich. W sierpniu 1920 r., na wniosek władz miejskich Poznania, pułk otrzymał nową nazwę i stał się 15. Pułkiem Ułanów Poznańskich. (PAP)
kpr/ hes/