Giżycki urząd miasta zamierza w czwartek podpisać umowę z miejscową firmą budowlaną na wykonanie w miejskim parku ossuarium, w którym zostaną złożone kości dawnych mieszkańców miasta. Wykonawcy szukano bezskutecznie od dłuższego czasu.
Burmistrz Giżycka Jolanta Piotrowska przyznała w rozmowie z PAP, że wykopane w 2011 roku szczątki dawnych mieszkańców Giżycka (przed wojną: Lötzen) już dawno winny być uroczyście pochowane.
"Co z tego, jak nie mogliśmy znaleźć wykonawcy na budowę ossuarium. Najpierw ogłosiliśmy przetarg, że zapłacimy za budowę 100 tys. zł, ale nikt się nie zgłosił. Podwyższyliśmy więc kwotę do 200 tys. Uważam, że to w obecnych trudnych czasach sytuacja kuriozalna" - przyznała Piotrowska.
Szczątki dawnych mieszkańców Giżycka wykopano w 2011 roku podczas prac rewitalizacyjnych w miejskim parku, który kiedyś był cmentarzem. Szczątki wykopywano m.in. z miejsca, gdzie miała stanąć fontanna. W sumie archeolodzy i pasjonaci lokalnej historii pod kierunkiem węgorzewskiego archeologa Jerzego Marka Łapo odkryli 352 pochówki.
Po zakończeniu prac archeologów szczątki te złożono w Twierdzy Boyen (zabytkowa twierdza, na której mieści się m.in. lokalne muzeum - PAP) i - jak zapowiadały władze miasta, za kilka miesięcy, w ramach obchodów 400-lecia Giżycka, które przypadały w 2012 roku, miał się odbyć ich ponowny uroczysty i ekumeniczny pochówek.
Po pierwszym nieudanym przetargu miasto ogłosiło drugi. Na ten z wyższą ceną wpłynęły dwie oferty.
"Niestety, ten wykonawca, którego wyłoniliśmy na zwycięzcę odstąpił od podpisania z nami umowy, zapłacił za to karę. Dlatego teraz wezwaliśmy drugą z firm startujących w tym przetargu do podpisania z nami umowy. Mam nadzieję, że już nic nie stanie na przeszkodzie i jutro taką umowę zawrzemy" - powiedział PAP zastępca burmistrza Giżycka Paweł Czacharowski.
Budynek ma być gotowy do 30 września.
"To nie jest jakaś skomplikowana budowla, nie ma w niej hydrauliki, ma być jedynie od zewnątrz podświetlana, a tak naprawdę trzeba wybudować bryłę" - powiedział PAP Czacharowski.
Za zbudowanie ossuarium miasto Giżycko zapłaci nieco ponad 150 tys. zł. Budynek stanie w miejskim parku, który jest objęty nadzorem konserwatora zabytków.
"Jak będzie ossuarium nie będziemy zwlekali z ponownym pochówkiem naszych przodków" - zapewniła PAP Piotrowska.
Wykopaliska z 2011 roku i analiza pochówków dawnych mieszkańców Lecu wykazały m.in., że miejscowa ludność była raczej biedna, a rodziny chowano w kwaterach. Jednak badania antropologiczne odkrytych szczątków wskazały, że stan zdrowia populacji był stosunkowo dobry, choć wielu zmarłych cierpiało na próchnicę, rozpoznano także zwyrodnienia stawów, kostniaki, złamanie kości udowej i zmiany związane z syfilisem.
Przy szczątkach znaleziono nieco monet z lat 1821-1851. (PAP)