Okres PRL był dla architektury czasem niezwykle trudnym, ale i interesującym; obfitował w różnorodne zjawiska, stylistyki, problemy projektowe i wykonawcze - ocenia Anna Syska, autorka unikatowego przewodnika po architekturze lat 1945-1989 w woj. śląskim „Spodek w Zenicie”.
Tytuł wydanej w ostatnim czasie książki nawiązuje od nazw dwóch charakterystycznych dla stolicy Górnego Śląska budynków: obchodzącej w tym roku swoje 50-lecie hali widowiskowo-sportowej Spodek oraz domu handlowego Zenit na katowickim rynku.
"Połączenie to wskazuje na minioną już świetność tej architektury. Trzy dekady, jakie upłynęły od czasu transformacji ustrojowej, pozwalają spojrzeć na realizacje lat 1945–1989 z innej perspektywy. Dystans czasowy pomaga dostrzec zarówno jej plusy, jak i minusy. Pozwala także na spojrzenie, w którym nie dominują negatywne skojarzenia związane z epoką, w której budynki te powstawały" - mówi autorka publikacji.
Wydana przez Narodowy Instytut Architektury i Urbanistyki książka gromadzi informacje o 120 rozmaitych obiektach, zrealizowanych w okresie PRL w 33 miejscowościach obecnego woj. śląskiego. Wśród nich są zarówno budowle, które z czasem stały się ikonami regionalnej architektury tego czasu, jak i inne projekty, np. z okresu socrealizmu, przykłady eksperymentów konstrukcyjnych i technologicznych czy duże osiedla mieszkaniowe i nowe miasta - jak Tychy, budowane przez kilka dekad od lat 50. ub. wieku.
"Od dwóch lat jestem zawodowo związana z Tychami i nie wyobrażałam sobie, aby nie budynków z tego miasta nie umieścić w książce. Wybrałam 20 przykładów, są wśród nich osiedla A i B, kościoły pw. Jana Chrzciciela i Ducha Świętego, dworce kolejowe i szkoły. Zostały one zilustrowane archiwalnymi fotografiami, które użyczyło Muzeum Miejskie w Tychach" - wyjaśniła autorka książki, która od marca 2019 r. jest miejską konserwator zabytków w Tychach.
Przewodnik po architekturze okresu PRL w woj. śląskim pokazuje zarówno najbardziej znane obiekty wybudowane w tamtym czasie, jak i te mniej popularne, w mniejszych miejscowościach. "Zależało mi, by pokazać, że budynki to nie tylko ściany i dach, lecz również historie, które się za nimi kryją – dzieje i okoliczności powstawania poszczególnych obiektów oraz losy ludzi – projektantów, inwestorów, budowlańców, użytkowników, które są nierozerwalnie z nimi połączone" - mówi autorka Anna Syska.
Publikacja poświęcona PRL-owskiej architekturze woj. śląskiego trafia na rynek w roku 50-lecia Spodka - ikony Katowic i jednego z najlepiej rozpoznawalnych obiektów architektonicznych w Polsce. Samorząd przygotowuje specjalny program obchodów jubileuszu - ich ostateczna formuła zależy od sytuacji epidemicznej.
Innowacyjny projekt Spodka – według pomysłu Macieja Gintowta i Macieja Krasińskiego – został uhonorowany w 1959 r. pierwszą nagrodą w konkursie architektonicznym ogłoszonym przez Stowarzyszenie Architektów Polskich. Prace konstrukcyjne na jego podstawie rozpoczęły się w 1964 r. Siedem lat później nastąpiło uroczyste otwarcie niezwykle śmiałego jak na ówczesne czasy obiektu. Była to jedna z pierwszych na świecie budowli zwieńczonych dachem w kształcie kopuły.
Wykonawcą konstrukcji Spodka był Andrzej Żórawski. Zwolennikiem budowy nowoczesnej hali w centrum Katowic był ówczesny śląski wojewoda gen. Jerzy Ziętek, który chciał, by stała się ona symbolem miasta. Zgodnie z pierwotnym założeniem hala miała stanąć w Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie, jednak przedstawiony przez architektów projekt, bardzo śmiały i awangardowy jak na owe czasy, miał tak spodobać się Ziętkowi, że zdecydował on o zmianie lokalizacji i budowie obiektu w ścisłym centrum miasta. Zmieniono też przeznaczenie obiektu ze sportowego na halę sportowo-rozrywkową, a projekt poszerzono o salę gimnastyczną, lodowisko, hotel i pływalnię. Budowa trwała do 1971 r.
Pierwszą imprezą w Spodku były 8 maja 1971 r. obchody 50. rocznicy wybuchu III Powstania Śląskiego. Do Spodka przybyli wtedy: I sekretarz KC PZPR Edward Gierek, przewodniczący Rady Państwa Józef Cyrankiewicz i premier Piotr Jaroszewicz. Uroczystość uświetniły występy zespołu "Śląsk" oraz Anny German i Ewy Decówny. Widownia i płyta zmieściły 12 tys. gości.
W kolejnych kilku latach w nowym obiekcie organizowano przede wszystkim oficjalne imprezy polityczno-propagandowe "ku czci", akademie pierwszomajowe, barbórki, spotkania aktywu partyjnego z robotnikami i wizyty aktywistów z bratnich krajów (np. "100-milionowa tona węgla" - spotkanie górników z przedstawicielami PZPR, Patriotyczna Manifestacja Jedności Pokoleń - połączone obchody 35-lecia Związku Walki Młodych i 30-lecia Związku Młodzieży Polskiej, "Spotkanie Aktywu Politycznego z Ludźmi Dobrej Roboty".
Spodek był także miejscem spotkań ze znanymi osobistościami świata polityki. Jak wynika z archiwaliów, w 1972 r. na spotkanie z przywódcą Kuby Fidelem Castro przyszło 10 tys. osób. W czasie obchodów 30-lecia PRL, w lipcu 1974 roku, do Katowic przyjechał I sekretarz KPZR Leonid Breżniew, funkcje gospodarza pełnił wówczas Gierek wraz z sekretarzem wojewódzkim PZPR Zdzisławem Grudniem.
Deklarowane przez Gierka otwarcie Polski na Zachód miało znaleźć potwierdzenie w tym, kto w Spodku występował. Od drugiej połowy lat 70. poza gwiazdami "demoludów" (Jiri Korn, Helena Vondrackova, Maryla Rodowicz), do Katowic udawało się co pewien czas zaprosić gwiazdy spoza bloku wschodniego. W 1977 r. wystąpił tu z zespołem wybitny amerykański jazzman Duke Ellington, w 1978 r. Charles Aznavour, rok później - Eric Clapton. Od chwili powstania Spodek sprawdził się, jako dobre miejsce organizacji imprez sportowych, dziś trudno zliczyć ile odbyło się tutaj zawodów rangi mistrzowskiej w boksie, hokeju, lekkoatletyce czy w siatkówce.(PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ krap/