Kijowski Narodowy Uniwersytet im. Tarasa Szewczenki odbierze Alaksandrowi Łukaszence tytuł doktora honoris causa - ogłosił w poniedziałek rektor tej ukraińskiej uczelni Wołodymyr Buhrow.
„Gdyby Aleksander Łukaszenka był średniowiecznym władcą, musielibyśmy wymienić przedziwne znaki na niebie i ziemi, które poprzedziły jego przyjście na świat. Nie wiemy jednak, czy przed 30 sierpnia 1954 roku na ziemiach Białorusi urodziły się na przykład dwugłowe cielęta, wiemy za to, że nie przelatywała wówczas nad ziemią żadna kometa” – czytamy.
Działania władz Białorusi w polityce historycznej noszą znamiona realizacji planu, który nie powstał w Mińsku; po skandalicznych wypowiedziach prokuratora generalnego Białorusi, interwencję w Mińsku podjęła Ambasada RP - podkreśliło Ministerstwo Spraw Zagranicznych w odpowiedzi na pytania PAP.
"Ostatnią kroplą" w stosunkach Białorusi z Polską nazwał we wtorek Alaksandr Łukaszenka „próby heroizacji bandytów i przestępców wojennych”. Na naradzie dotyczącej polityki zagranicznej ocenił, że Polska prowadziła wobec jego kraju podwójną grę.
Na PGE Narodowym w sobotę wieczorem zakończył się koncert solidarności Polaków z Białorusinami. Na scenie tego wieczoru wystąpili m.in. Enej, Igor Herbut, Organek, Grzegorz Markowski, IRA czy Krzysztof Cugowski, a także białoruskie gwiazdy jak bard Zmicier Wajciuszkiewicz.
Prezydent wybrany w niedemokratycznych wyborach nie może zostać uznany za legalnie sprawującego władzę niezależnie od tego czy zaprzysiężenie będzie potajemne, czy oficjalne - oświadczyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych w kontekście środowych wydarzeń na Białorusi.
Zgodnie z informacją uzyskaną ze Straży Granicznej w chwili obecnej granica polsko-białoruska działa normalnie, bez zmian- poinformowało PAP w czwartek wieczorem biuro rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Dochodzi do prób wywierania nacisku na Kościół katolicki, a to oznacza, że ma miejsce prześladowanie Kościoła, chociaż nikt nie mówi o tym wprost – oświadczył we wtorek wikariusz generalny archidiecezji mińsko-mohylewskiej bp Juryj Kasabucki.
Około 50 tys. osób wzięło udział w niedzielę wieczorem w akcji solidarności z Białorusinami walczącymi o demokratyczne przemiany w swym kraju. „Żywy łańcuch” rozciągał się na 32 km, od Placu Katedralnego w Wilnie do miejscowości Miedniki przy granicy z Białorusią.
Co najmniej kilka tysięcy mieszkańców Mińska stanęło w piątek wieczorem w „łańcuchu pokuty”, ciągnącym się od uroczyska Kuropaty, gdzie w latach 30. XX wieku rozstrzeliwano represjonowanych, do aresztu na ul. Akrescyna, dokąd trafiali zatrzymani podczas protestów powyborczych.