W sobotę w wielu miastach Polski uczczono 75. rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego. Uczestnicy obchodów podkreślali, że było ono wyrazem niezłomnej woli narodu w walce o niepodległość. Rocznica ta zobowiązuje do myślenia o przyszłości kraju - mówili.
Musimy przekazać pamięć o etosie Armii Krajowej, o Polskim Państwie Podziemnym następnym, młodym pokoleniom - podkreślano w Gdańsku podczas sobotniej uroczystości z okazji 75. rocznicy utworzenia Polskiego Państwa Podziemnego.
Polskie Państwo Podziemne było instytucją unikatową na skalę okupowanej Europy, wyrazem niezłomnej woli narodu w walce o niepodległość - podkreślali w sobotę w Warszawie uczestnicy obchodów 75. rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego.
W Olsztynie - w 75. rocznicę utworzenia Polskiego Państwa Podziemnego - odsłonięto w sobotę pomnik AK. Obecni na uroczystości kombatanci i żołnierze AK podkreślali, że na ten dzień czekali całe życie. Wcześniej środowiska te spotkały się na sesji naukowej w urzędzie wojewódzkim.
Konferencje naukowe, wystawy, koncerty znalazły się w programie współorganizowanych w całym kraju przez Instytut Pamięci Narodowej obchodów, przypadającej 27 września 75. rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego.
Zorganizowanie struktur administracyjnych, politycznych i wojskowych, wypełniających funkcje normalnego państwa to, zdaniem uczestników konferencji w Muzeum Niepodległości, główne elementy, jakie składają się na pojęcie fenomenu Polskiego Państwa Podziemnego.
Przygoda życia, wielkie wyzwanie oraz rodzinna atmosfera - tak pracę na planie filmu o powstaniu warszawskim opisywali w rozmowach z dziennikarzami młodzi aktorzy z obsady "Miasta44". Dramat wojenny w reżyserii Jana Komasy można oglądać w kinach od piątku.
Albumy, wspomnienia, analizy historyczne znalazły się wśród nowych książek przygotowanych przez wydawców w związku z 70. rocznicą powstania warszawskiego. Dwie książki - "Bohaterki Powstańczej Warszawy" Barbary Wachowicz i "Dziewczyny z powstania" Anny Herbich oddają głos kobietom.
O dzieciństwie w ziemiańskim majątku, tragicznym losie rodziny po 1939 r. oraz karierze wojskowej – opowiedział Janowi Osieckiemu gen. Wojciech Jaruzelski w książce „Generał”. „Może wstąpiłbym do Armii Krajowej” – mówił były przywódca PRL, wspominając czas wojny.
Tablicę upamiętniającą milicjantów, którzy polegli w walce z "nacjonalistycznym bandytyzmem" w latach 1944-47 odsłonięto w Lidzie w obwodzie grodzieńskim na zachodzie Białorusi. Niezależny historyk uważa, że przez "bandytów" należy rozumieć AK.