Franciszek Pieczka to był Ślązak z krwi i kości. Owszem, mieszkał w Warszawie, ale w sercu był cały czas Ślązakiem. Kult pracy, rodzina i kościół to były dla niego najważniejsze wartości – tak zmarłego Franciszka Pieczkę wspominał aktor Bogdan Kalus.