"W ministrze kultury macie żelazne oparcie. Nie ma miejsca w Polsce dla cenzury" - powiedziała we wtorek minister Małgorzata Omilanowska, zwracając się do środowiska teatralnego. Słowa te zostały przyjęte długimi brawami. "Wolność wypowiedzi artystycznej to podstawa demokracji i to są zapisy konstytucyjne. Ja na tę Konstytucję przysięgłam. I to nie były puste słowa" - podkreśliła minister.
Pochodzące ze zbiorów Polskiej Agencji Prasowej fotografie ukazujące ingerencję cenzury w życie codzienne w PRL składają się na wystawę "Mysia 3. Bez Cenzury", którą można oglądać w dawnym gmachu Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk przy ul. Mysiej w Warszawie.
Nieopodal dawnego urzędu cenzury w Warszawie w czwartek odsłonięto Memoriał Wolnego Słowa upamiętniający podziemny ruch wydawniczy. "Drukowaliśmy najlepszą literaturę, jako jedyni wydaliśmy wiersze Miłosza" - wspominał Wojciech Borowik, jeden z podziemnych wydawców.
Chciałbym byśmy pamiętali o odwadze i zasługach tych, którzy na samym początku potrafili sięgnąć po wolne słowo, wolną myśl i ją upowszechniać. To był dynamit, który rozsadził system - mówił w czwartek Bronisław Komorowski podczas uroczystości odsłonięcia Memoriału Wolnego Słowa.
Na ul. Mysiej w Warszawie, gdzie pod numerem 5 mieściła się siedziba Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk zwanego cenzurą - rozpoczęła się uroczystość odsłonięcia Memoriału Wolnego Słowa przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Czarny pas betonu biegnący wzdłuż stołecznej ul. Mysiej, unoszący się przed d. gmachem cenzury w kształt symbolizujący kartkę papieru-tak będzie wyglądał Memoriał Wolnego Słowa, który zostanie uroczyście odsłonięty 5 czerwca, dzień po rocznicy wyborów czerwcowych.
Cenzura w Polsce była dla pisarzy paradoksem: z jednej strony ograniczała wolność słowa, z drugiej stymulowała twórców i pobudzała ich kreatywność - uważają naukowcy, którzy debatowali w Białymstoku o "Literaturze w granicach prawa w XIX-XX w.". Zakończona w piątek dwudniowa konferencja pod takim tytułem została zorganizowana przez Uniwersytet w Białymstoku. Wzięło w niej udział ok. 40 prelegentów z różnych placówek naukowych w Polsce, a także z zagranicy.
Sinusoida spięć i okresów spokoju - tak stosunki pomiędzy literatami a władzami PRL-u opisuje Konrad Rokicki. "Przeciwko władzy była stosunkowo niewielka grupa pisarzy, znakomita większość była bierna" - mówił Rokicki podczas promocji książki.