Postać generała jest wciąż na Litwie postrzegana z dużo większą niechęcią niż Piłsudski i jego udział w inkorporacji Wileńszczyzny. Bez wątpienia „bunt” Żeligowskiego jest niemal nieobecny w polskiej pamięci. Oba narody zaś nigdy nie będą miały jednakowego spojrzenia na ten epizod – mówi PAP dr Dariusz Fabisz, historyk z Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Gen. Żeligowski był żołnierzem i zasadą jego działań było wykonywanie rozkazów. Wydaje się jednak, że później był rozczarowany, ponieważ wierzył, że dojdzie do stworzenia federacji, a nie inkorporacji Litwy Środkowej – mówi dr Dariusz Fabiusz, autor biografii „Generał Lucjan Żeligowski (1865-1947). Działalność wojskowa i polityczna”.