Osiemdziesiąt lat temu - 5 czerwca 1938 roku - polscy piłkarze zadebiutowali w mistrzostwach świata. We Francji rozegrali tylko jeden mecz, ale za to niezwykły. W 1/8 finału - wtedy nie było fazy grupowej - przegrali z Brazylią po dogrywce 5:6, a cztery gole strzelił Ernest Wilimowski.
Gabriela Jatkowska w swojej książce opisuje sylwetki dziewięciu polskich sportowców – Wacława Kuchara, Haliny Konopackiej, Janusza Kusocińskiego, Stanisławy Walasiewiczówny, Stanisława Marusarza, Jadwigi Jędrzejowskiej, Jerzego Iwanowa-Szajnowicza, Ernesta Wilimowskiego oraz Marii Kwaśniewskiej. Jednak to nie tylko zbiór biogramów – to również opowieść o sporcie w przededniu odzyskania przez Polskę niepodległości oraz w dwudziestoleciu międzywojennym.
Piątkowy mecz na boisku bocznym Stadionu Śląskiego w Chorzowie piłkarzy w strojach retro, prowadzony przez sędziów w koszulach i marynarkach, będzie częścią obchodów 75. rocznicy debiutu Polaków w mistrzostwach świata.
Zawiłe losy sportowców-Ślązaków w międzywojniu, podczas II wojny światowej i we współczesnym świecie ukazuje książka Thomasa Urbana pt. „Biały i czarny orzeł. Piłkarze w trybach polityki”. Na kartach pojawiają się np. Ernest Wilimowski i Lukas Podolski.