W Nowym Jorku zmarła Rose Girone, uznawana za najstarszą na świecie ocalałą z Holokaustu - podała agencja JTA. Girone, która w styczniu skończyła 113 lat, urodziła się w obecnym Iwano-Frankowsku na Ukrainie, przed II wojną światową uciekła do Chin. Była silną kobietą - powiedziała jej córka.
Pierwsze 20 lat funkcjonowania fragmentu Galicyjskiej Kolei Transwersalnej między Chabówką i Nowym Sączem ukazuje wystawa czynna od piątku (6 grudnia) w Muzeum Ziemi Sądeckiej w Nowym Sączu. 16 grudnia br. minie 140 lat od oddania do eksploatacji tej trasy kolejowej biegnącej między Zwardoniem i Husiatynem.
Jeden z pierwszych w Galicji balonów, czyli statków powietrznych, należał do mieszczanina Andrzeja Gretza, żyjącego na przełomie XVIII i XIX w. w Jarosławiu. To potwierdza, że podbój przestworzy interesował nie tylko naukowców i arystokratów, ale i zwykłych mieszczan – uważają muzealniczki z Jarosławia.
Piknikiem kolejowym na stacji w Kasinie Wielkiej w Beskidzie Wyspowym miłośnicy kolejnictwa uczczą w niedzielę 140. rocznicę powstania Galicyjskiej Kolei Transwersalnej, uznawanej za znaczące dzieło techniki kolejarskiej. Obecnie zasadniczy fragment tej trasy przechodzi gruntowną modernizację.
Dni Pamięci Żydów Galicyjskich Galicjaner Sztetl rozpoczęły się w czwartek w Tarnowie. W programie znalazły się koncerty, spektakle i wystawa. Po raz pierwszy będzie można też zwiedzać z przewodnikiem nie tylko cmentarz żydowski w Tarnowie, ale również w innych miastach dawnej Galicji.
W niedzielę, w 120. rocznicę finału historycznego sporu granicznego z Węgrami o Morskie Oko, który Międzynarodowy Sąd Rozjemczy w austriackim Grazu rozstrzygnął na korzyść Galicji, przy schronisku nad słynnym tatrzańskim jeziorem odsłonięto tablicę poświęconą góralskim obrońcom tych terenów.
Rekonsekracja odnowionego cmentarza żydowskiego w Tarnowie będzie jednym z głównych wydarzeń 24. edycji Dni Pamięci Żydów Galicyjskich Galicjaner Sztetl. Tegoroczny festiwal żydowski w Tarnowie potrwa od środy do 14 lipca.
„Szuflada” Katarzyny Szczepańskiej-Kowalczuk to opowieść o odnalezieniu historii dziadków autorki, aneks do dziejów wielkich galicyjskich rodów zasłużonych dla polskiej kultury, ale też przyczynek do XIX-wiecznej pedagogiki, która dyslektyków spychała na społeczny margines.