Polskość na Śląsku, która na tej ziemi była wyborem często dramatycznym, ma szczególne znaczenie – powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas piątkowej wizyty w Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach. Przekonywał, że przy wszelkich różnicach polskość powinna stanowić wspólny mianownik.
Scenariusze lekcji zawierające relacje świadków, materiały źródłowe oraz mapy zawiera najnowsza publikacja przygotowana przez katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej poświęcona sytuacji na Górnym Śląsku w 1945 roku.
Muzeum Śląskie przeprowadza się do nowej siedziby, która znajduje się na terenach po b. kopalni Katowice. Trzeba będzie przenieść ponad 118 tys. eksponatów - poinformowała PAP dyrektor placówki Alicja Knast. Otwarcie nowej siedziby jest planowane na czerwiec.
Widowisko „Peregrinus”, poświęcone historii Śląska, w tym Tragedii Górnośląskiej, powstaje w Katowicach. W tym roku przypada 70. rocznica tej fali powojennych sowieckich represji wobec Górnoślązaków. Premiera odbędzie się w październiku w Spodku.
VII Marsz na Zgodę – upamiętniający ofiary Tragedii Górnośląskiej – przeszedł w sobotę ulicami śląskich miast. Jego uczestnicy pokonali 12-kilometrową trasę z centrum Katowic do bramy dawnego obozu w Świętochłowicach-Zgodzie.
Okres od stycznia do marca 1945 roku, gdy na ziemiach śląskich panowała pełna samowola sowiecka, był jednym z najtragiczniejszych okresów w dziejach tego regionu. Żołnierze sowieccy po prostu brali w tym czasie odwet za zbrodnie niemieckie - mówi PAP dr Adriana Dawid z Instytutu Historii Uniwersytetu Opolskiego. Mija 70 lat od wydarzeń określanych mianem Tragedii Górnośląskiej.
Karminadle, krupnioki, gryfne frelki czy klachanie - te regionalizmy, choć dla większości Polaków pewnie niezrozumiałe, na Górnym Śląsku wciąż są powszechnie używane. Swoje regionalne nazwy mają m.in. popularne potrawy i przedmioty codziennego użytku.
Różnorodność tradycji związanej z Bożym Narodzeniem na Górnym Śląsku świadczy o jej dawności – wskazuje publicysta i znawca regionu Marek Szołtysek. Ma też swoje dwa filary – prezenty przynosi nie aniołek, a Dzieciątko, a jedną z głównych potraw są makówki.
"Drach" najnowsza powieść Szczepana Twardocha - przedstawia dzieje niewielkiej społeczności ślązaków z okolic Gliwic. Pewną trudnością dla czytelnika mogą się okazać dialogi zapisane w dialekcie śląskim i po niemiecku, wbrew obyczajom edytorskim pozostawione bez tłumaczenia.