Ci, którzy dożyli zwycięstwa Solidarności i wolnej Polski, powinni pamiętać o tych, którzy tego nie doczekali, ale dla sprawy wolności ponieśli czasem najwyższą ofiarę – podkreślił premier Mateusz Morawiecki, który w poniedziałek uczcił pamięć Grzegorza Przemyka.
Bardzo wiele rodzin do dziś nie podźwignęło się z tamtej tragedii. Dzieci, które straciły rodziców, wciąż przeżywają traumę – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas odbywających się po północy 13 grudnia uroczystości upamiętnienia Grzegorza Przemyka, ofiary stanu wojennego.
„Żeby nie było śladów” Jana P. Matuszyńskiego znalazło się na oscarowej długiej liście Amerykańskiej Akademii Filmowej. W kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy na liście pojawiła się też m.in. szwedzko-islandzko-polska koprodukcja „Lamb” Valdimara Johannssona.
W Nowym Jorku i Los Angeles pokazywany był film „Żeby nie było śladów” Jana P. Matuszyńskiego. Była to część kampanii oscarowej polskiego kandydata do nagrody Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej.
Łagodny wizerunek komunistycznych represji w Polsce był kłamstwem, socjotechniczną sztuczką Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka i ich pomagierów – napisał w sobotę wieczorem na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. Każdy obraz, który to pokazuje, jest na wagę złota – podkreślił.
Zamordowanie Grzegorza Przemyka było jedną z najgłośniejszych zbrodni komunistycznych lat osiemdziesiątych. Kampania propagandowa, której celem było zrzucenie winy za jego śmierć na pracowników pogotowia, była dla opinii publicznej świadectwem cynizmu reżimu.
24 września kinową premierę będzie miał film „Żeby nie było śladów” opowiadający o sprawie Grzegorza Przemyka, którego światowa premiera odbyła się na 78. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Jest to polski kandydat do Oscara. Muzeum Historii Polski jest partnerem edukacyjnym filmu.
Sprawa Grzegorza Przemyka ma wiele kafkowskich punktów zaczepienia – mówi PAP Jan P. Matuszyński, reżyser filmu "Żeby nie było śladów". Obraz na podstawie reportażu Cezarego Łazarewicza startuje w konkursie głównym 78. festiwalu w Wenecji. Jego premierowy pokaz właśnie się zakończył.
Film „Żeby nie było śladów” Jana P. Matuszyńskiego dotyczący śmierci Grzegorza Przemyka – jednej z najgłośniejszych zbrodni aparatu bezpieczeństwa PRL – został polskim kandydatem do Oscara.