Helmut Kohl był kanclerzem przejścia z zamożnej, ale ograniczonej w działaniach politycznych Republiki Bońskiej do okresu zjednoczenia - powiedział w rozmowie z PAP prof. UW Zdzisław Krasnodębski. Jak dodał to za czasów Kohla zbudowano podwaliny nowych relacji polsko-niemieckich.
Były kanclerz Niemiec Helmut Kohl był "istotą Europy" - oświadczył w piątek szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, nazywając zmarłego polityka swoim przyjacielem. Dodał, że na znak żałoby kazał opuścić do połowy masztu flagi przy instytucjach unijnych.
Podpisany 17 czerwca 1991 roku w Bonn polsko-niemiecki traktat o dobrym sąsiedztwie podsumował powojenną normalizację stosunków dwustronnych, która swój pełny wymiar mogła uzyskać dopiero po demokratycznych przemianach w Polsce i NRD.
17 czerwca 1991 r. w Bonn premier RP Jan K. Bielecki i kanclerz RFN Helmut Kohl podpisali „Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy”. Wraz z parafowanym siedem miesięcy wcześniej traktatem o granicy na Odrze i Nysie otworzył on nowy rozdział w relacjach między obu państwami.
Z opublikowanych przez MSZ dokumentów dyplomatycznych wynika, że kanclerz Niemiec Helmut Kohl zwlekał z uznaniem granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, budząc niepokój polskiego rządu. Był to proces pełen niezrozumienia zakończony pełnym porozumieniem - mówi historyk MSZ.
Były kanclerz Niemiec Helmut Kohl oświadczył, że jest wstrząśnięty śmiercią Władysława Bartoszewskiego, z którym łączyła go osobista przyjaźń. Bartoszewski zmarł, tak jak żył: w walce o wolność i sprawiedliwość - napisał Kohl w przekazanym PAP oświadczeniu.
"Der Spiegel" zarzuca rządowi RFN, że w procesie zjednoczenia Niemiec w 1990 roku stosował kontrowersyjne chwyty, aby uniemożliwić Grecji i innym krajom poszkodowanym przez III Rzeszę dochodzenie roszczeń z tytułu reparacji wojennych.
Dla Polski w relacjach z Niemcami 25 lat temu istotne było potwierdzenie nienaruszalności granicy na Odrze i Nysie - przypomniał historyk MSZ Piotr Długołęcki, który omówił dla PAP odtajnione szyfrogramy dot. wizyty kanclerza Niemiec w Polsce jesienią 1989 r.
W 1989 r. do kosza trafiła ideologia komunistów, że Niemcy są największym wrogiem Polski - podkreślił w rozmowie z PAP dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej prof. Krzysztof Miszczak. To był początek pozytywnej, ale i trudnej współpracy - ocenił.