Rodziny partyzantów, środowiska kombatanckie, przedstawiciele najwyższych władz państwowych - uczestniczyli w sobotę w Waksmundzie w uroczystości 70. rocznicy ostatniej walki i śmierci majora Józefa Kurasia „Ognia”.
W Skawinie odbyła się ekshumacja prochów ostatniego żołnierza "Ognia" mjr. Zbigniewa Paliwody ps. Jur, pomyłkowo skremowanego i pochowanego w grobie innej rodziny. Śledztwo w sprawie zamiany ciał prowadzi krakowska prokuratura okręgowa.
W sobotę w Waksmundzie odbędzie się msza w intencji ofiar Józefa Kurasia ps. „Ogień”. Dla Słowaków, Żydów i części polskich środowisk kombatanckich Kuraś był zbrodniarzem. Według IPN Kuraś walczył o wolną Polskę.
Sesja popularnonaukowa, akcja ulotkowa, złożenie kwiatów przed tablicą pamiątkową – to niektóre punkty programu obchodów, jakie zaplanowano na czwartek, z okazji 70. rocznicy rozbicia więzienia św. Michała w Krakowie.
W 70. rocznicę rozbicia ubeckiego więzienia św. Michała w Krakowie przez 6. kompanię mjr. Józefa Kurasia „Ognia”, w czwartek, 18 sierpnia Oddział IPN w Krakowie, Oddział Małopolski Stowarzyszenia Odra-Niemen oraz Muzeum Archeologiczne w Krakowie organizują obchody upamiętniające to niecodzienne wydarzenie.
W Nowej Białej (pow. nowotarski) w niedzielę uczczono pamięć ofiar uznawanego za Żołnierza Wyklętego Józefa Kurasia „Ognia”. Dla Słowaków i części polskich środowisk kombatanckich Kuraś był zbrodniarzem, gdyż ich zdaniem po wojnie mordował niewinnych ludzi; Polaków, Słowaków i Żydów.
Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu wszczęła śledztwo przeciwko nieżyjącemu od 69 lat mjr Józefowi Kurasiowi ps. „Ogień”. Będzie prowadzone pod kątem ewentualnych zbrodni komunistycznych - powiedział PAP w środę prokurator Marcin Nowotny z krakowskiego IPN.
Żołnierze niezłomni, wyklęci są fundamentem nowej polskiej armii – powiedział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który w sobotę w Waksmundzie uczestniczył w obchodach 69. rocznicy ostatniej walki i śmierci majora Józefa Kurasia „Ognia”.
W ostatnich latach temat powojennego podziemia niepodległościowego coraz intensywniej obecny jest nie tylko w „obiegu” naukowym, ale i medialnym, czy popularyzatorskim. Wiele fragmentów tej historii ciągle jeszcze odkrywamy. Szczególnie boleśnie jawi się ludzki, osobisty wątek tego doświadczenia, prawie bez wyjątku tragicznego – jedynym happy endem wydawała się udana ucieczka na Zachód. Dalsze losy osób zaangażowanych zbrojnie w walkę z komunizmem, lub we współpracę z partyzantką różnie się jednak toczyły, nie zawsze owocując wieloletnim więzieniem, czy „katyńskim strzałem”. Najczęściej było to życie ciche, utajone, ukryte, niekiedy złamane. Na szczęście nie zawsze, i nie do końca.
Jedni uważają go za bohatera, inni twierdzą, że krzywdził zwykłych ludzi i że jego nazwisko nie zasługuje na upamiętnienie. Według historyków, negatywny obraz Józefa Kurasia „Ognia” to efekt dziesięcioleci PRL-owskiej propagandy, która wbrew faktom z antykomunistycznego partyzanta usiłowała zrobić pospolitego zbrodniarza. 22 lutego 1947 r. w Nowym Targu zmarł mjr Józef Kuraś „Ogień" – żołnierz Konfederacji Tatrzańskiej, Armii Krajowej i dowódca oddziałów Ludowej Straży Bezpieczeństwa.