Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu wszczęła śledztwo przeciwko nieżyjącemu od 69 lat mjr Józefowi Kurasiowi ps. „Ogień”. Będzie prowadzone pod kątem ewentualnych zbrodni komunistycznych - powiedział PAP w środę prokurator Marcin Nowotny z krakowskiego IPN.
„Śledztwo będzie dotyczyło ewentualnej pomocy, której udzielał Kuraś +Ogień+ od momentu, kiedy stał się funkcjonariuszem państwa komunistycznego, konkretnie, gdy był organizatorem Milicji w Nowym Targu i zastępcą szefa Urzędu Bezpieczeństwa w tym mieście” – powiedział PAP Nowotny.
Według zawiadamiających, członków nowotarskiego oddziału Światowego Związku Armii Krajowej, Kuraś „Ogień” pomagał w deportacji akowców na Wschód. Do akt sprawy mają być włączone relacje dwóch nieżyjących już osób, które były deportowane do ZSRR.
Według zawiadamiających, członków nowotarskiego oddziału Światowego Związku AK, „Ogień” pomagał w deportacji akowców na Wschód. Do akt sprawy mają być włączone relacje dwóch nieżyjących już osób, które były deportowane do ZSRR.
„Te osoby w swoich relacjach twierdziły, że do ich deportacji przyczynił się Kuraś” – mówił prokurator.
Śledczy będą próbowali odnaleźć i przesłuchać potomków deportowanych osób. Nowotny liczy na to, że zachowały się również inne dokumenty na ten temat.
„Tu jest wiele rzeczy do szukania i nie będzie to łatwe i krótkie śledztwo” – zaznaczył.
Sprawa nigdy nie zakończy się wniesieniem aktu oskarżenia przeciwko komukolwiek. Wynik śledztwa może mieć wpływ jedynie na ocenę historyczną postaci Kurasia „Ognia”. Jak wyjaśnił Nowotny, sprawa prawdopodobnie zakończy się wnioskiem o umorzenie, ale istotne będą podstawy do takiego umorzenia.
„Czy Kuraś odpowiadał za popełnienie zbrodni komunistycznej, będzie wykazane w uzasadnieniu. Może być też umorzenie wobec braku znamion przestępstwa lub braku dowodów” – wyjaśnił.
Śledztwo będzie prowadzone tylko pod kątem zbrodni komunistycznych, czyli tego, co działo się po wojnie, a nie w trakcie wojny i działań partyzanckich Kurasia. „Jeżeli nawet Kuraś „Ogień” kogoś zabił, np. z pobudek prywatnych czy rabunkowych, to jest to czyn kryminalny podlegający prokuraturze powszechnej, ale takie czyny, o ile miały miejsce, są już przedawnione” – zakończył prokurator.
Józef Kuraś urodził się 23 października 1915 r. w Waksmundzie koło Nowego Targu. W 1939 roku walczył jako podoficer. Po upadku kampanii wrześniowej po powrocie do rodzinnej wsi zaangażował się w konspirację niepodległościową. Został żołnierzem w Organizacji Orła Białego i w ZWZ. W 1941 roku związał się z regionalną organizacją o nazwie Konfederacja Tatrzańska.
W czerwcu 1943 r. Niemcy zamordowali ojca i żonę Kurasia oraz 2,5-letniego syna, a następnie podpalili zabudowania, nie pozwalając ich gasić. Kuraś przyjął wówczas pseudonim "Ogień". Wtedy był on żołnierzem oddziału partyzanckiego Armii Krajowej, później dowódcą Oddziału Ludowej Straży Bezpieczeństwa - podległej ludowcom związanym ze strukturami cywilnymi Polskiego Państwa Podziemnego w Nowym Targu. W 1944 roku był też dowódcą oddziału egzekucyjnego Powiatowej Delegatury Rządu.
Po wojnie „Ogień" zaledwie przez trzy tygodnie pełnił funkcję w UB. Później powrócił „do lasu” i walczył z komunistycznymi władzami.
Józef Kuraś "Ogień" zginął w lutym 1947 roku. Według relacji świadków, osaczony przez Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Ostrowsku usiłował popełnić samobójstwo. Zmarł dzień później w szpitalu w Nowym Targu. Miejsce jego pochówku dotychczas nie zostało odnalezione.(PAP)
szb/ mhr/