Sejm, oddając hołd odwadze i determinacji robotników Lubelszczyzny, wyraża głębokie uznanie dla osób biorących udział w strajkach w lipcu 1980 r. i zapisały się na kartach historii Polski jako Lubelski Lipiec – głosi podjęta przez Sejm uchwała ws. upamiętnienia 45. rocznicy tamtych wydarzeń.
45. rocznicę strajku w lubelskim węźle kolejowym uczczono w niedzielę w Lublinie. Sparaliżowanie ruchu kolejowego należało wtedy do najważniejszych wydarzeń nazwanych później Lubelskim Lipcem. Fala strajków w 1980 r. objęła cały region, poprzedzając protesty na Wybrzeżu i powstanie Solidarności.
Ludzie jeszcze wierzyli w socjalizm w takiej czy innej formie, ale jednocześnie modlili się i wierzyli w Boga. Śpiewali „Międzynarodówkę” i „Boże, coś Polskę” - powiedział PAP dr Marcin Dąbrowski, historyk IPN z Lublina o rozpoczętym 45 lat temu strajku w Świdniku.
8 lipca 1980 r. zaczął się strajk w Świdniku, a następnie w Lublinie. W sumie uczestniczyło w nim 80 tys. osób. Choć protest skończył się już po kilku dniach historycy podkreślają, że „Lubelski lipiec” utorował drogę sierpniowym protestom na Wybrzeżu i powstaniu "Solidarności"
Mieszkańcy, przedstawiciele związków zawodowych, władz państwowych, samorządowych i służb uczcili w niedzielę 43. rocznicę Lubelskiego Lipca. Zdaniem związkowców, strajki z lipca 1980 r. były pierwszym krokiem w solidarnościowej walce o wolną i demokratyczną Polskę.
Za dwa lata ma powstać muzeum poświęcone Lubelskiemu Lipcowi 1980 roku. Chciałbym, żebyśmy na 45. rocznicę przecinali wstęgę – powiedział w niedzielę w Lublinie prezes zarządu PKP SA i Grupy PKP Krzysztof Mamiński podczas obchodów 43. rocznicy strajku lubelskich kolejarzy.
Wszystko zaczęło się w Lublinie – nie w Gdańsku, nie na Wybrzeżu – tylko tutaj w lipcu 1980 r., gdzie skoordynowane strajki uruchomiły lawinę, która prowadziła nas ostatecznie do 1989 r. – mówił szef MEiN Przemysław Czarnek podczas nadania dworcowi kolejowemu imienia Lubelskiego Lipca 1980 roku.
W sobotę uczczono 43. rocznicę wybuchu strajku w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL-Świdnik (Lubelskie). Robotnicy świdnickich zakładów zapoczątkowali w 1980 r. falę strajków, która objęła cały region, poprzedzając protesty na Wybrzeżu.