Na oczach tysięcy gości kilkudziesięciu kapłanów Majów z Gwatemali i innych państw powitało w piątek o świcie (po południu czasu polskiego) w ruinach miasta Tikal, na północy kraju, pierwsze promienie słoneczne w pierwszym dniu nowej ery. Do Tikal, położonego w głębi dżungli i oddalonego o ok. 550 km od stolicy Gwatemali, przybył szef państwa Otto Fernando Perez Molina oraz prezydent Kostaryki Laura Chinchilla Miranda.
Grobowiec Majów sprzed ponad 2400 lat odkryto w Gwatemali. Na stanowisku znajdują się pozostałości dużego miasta, istniejącego w okresie IX w. p.n.e. – X w. n.e., gdzie znajduje się wiele budowli i rzeźb typowych dla kultury Olmeków oraz Majów.
Starożytni Majowie mogli używać czekolady jako przyprawy, wynika ze znalezisk archeologicznych na półwyspie Jukatan, w Meksyku. W czasie dokładnych badań wykryto czekoladowy osad na talerzach, a nie naczyniach do picia, co zdaniem archeologów wskazywałoby, iż substancja stanowiła dodatek lub sos do pokarmów stałych.
Podniebny spektakl francuskich artystów łączący muzykę, teatr i taniec poprzedzony projekcją filmu przedstawiającego wizje końca świata w różnych kulturach pt. "Odwołanie końca świata" zostanie zaprezentowany 6 czerwca na nadwiślańskich bulwarach w Toruniu.
Historia czekolady liczy 3 tys. lat, choć ledwie od niespełna 200 lat jemy ją w tabliczkach i bombonierkach. Służące do wyrobu czekolady ziarna kakaowca były niegdyś środkiem płatniczym, a kawiarnie, gdzie od XVII w. pito czekoladę – ogniskami rozmaitych rewolucji. Okazją do przypomnienia czekoladowej historii jest obchodzony w czwartek Światowy Dzień Czekolady. Znawca tematu, dr Jacek Kurek z Instytutu Historii Uniwersytetu Śląskiego, wskazał, że czekolada sprzed trzech tysięcy znana była wyłącznie w postaci napoju.