„W jednej książce nie sposób opisać całego wkładu kobiet w odzyskanie niepodległości. Tak jak nie powstają książki o zasługach mężczyzn dla tej czy innej przełomowej chwili w dziejach, tak nie można na kilkuset stronach zamknąć osiągnięć wszystkich pań: w tym przypadku tysięcy rewolucjonistek, strzelczyń, żołnierek i emancypantek” – czytamy.