Krystyna Janda wystąpi w monodramie "Zapiski z wygnania" w reżyserii Magdy Umer. Przedstawienie na podstawie wspomnień marcowej emigrantki Sabiny Baral można oglądać w Teatrze Polonia w Warszawie od piątku.
W wywiadach przeprowadzonych z osobami, które po Marcu '68 wyjechały z Polski, sprawa wykluczenia była stale poruszana – mówią Justyna Koszarska-Szulc i Natalia Romik, kuratorki wystawy "Obcy w domu. Wokół Marca’68" w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.
50 lat temu, 8 marca 1968 r. odbył się wiec protestacyjny studentów UW w związku ze zdjęciem wystawianych w Teatrze Narodowym "Dziadów" oraz relegowaniem z uczelni Adama Michnika i Henryka Szlajfera. Stało się to początkiem tzw. wydarzeń marcowych, czyli buntu młodzieży, a jednocześnie kryzysu politycznego związanego z walką frakcyjną wewnątrz PZPR, rozgrywaną w atmosferze antysemickiej i antyinteligenckiej propagandy.
Wystawa "Obcy w domu. Wokół Marca’68” jest najważniejszą częścią znacznie większego programu, przygotowanego przez nasze muzeum na 50. rocznicę wydarzeń marcowych 1968 roku - powiedział w środę prof. Dariusz Stola, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.
Do powstania NSZZ „Solidarność” obchody, tym bardziej legalne, rocznicy Marca 1968 nie były możliwe. Za to pół roku po powstania związku doszło do sytuacji niezwykłej – swe uroczystości zorganizowali nie tylko działacze opozycji przedsierpniowej, „Solidarności” i Niezależnego Zrzeszenia Studentów, ale też ich przeciwnicy ze Zjednoczenia Patriotycznego „Grunwald”. To wszystko odbywało się oczywiście pod czujnym okiem władz PRL, na czele z Biurem Politycznym Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
Myślimy o tym spektaklu, jak o takim długim wywiadzie - powiedziała Anna Smolar, reżyser prapremiery "Kilka obcych słów po polsku" wg tekstu Michała Buszewicza. Koprodukcję Teatru Żydowskiego i Teatru Polskiego w Warszawie będzie można oglądać od soboty.
W Marcu '68 antysemityzm znalazł się w mainstreamie. Jeśli funkcjonuje on na marginesie, to nie jest on wyrazem dominujących nastrojów. Zupełnie inna sytuacja miała miejsce w 1968 r. – mówi prof. Jerzy Eisler z Instytutu Pamięci Narodowej.
Uczestnicy Marca'68 walczyli także o godność i wolność następnych pokoleń; Marzec był tych ludzi, którzy wykazali solidarność i wyszli na ulice; to był bunt pierwszego pokolenia urodzonego i wychowanego w PRL - powiedziano podczas środowej debaty na Uniwersytecie Warszawskim.
Marzec'68 dla Polski, dla Polaków, którzy walczyli o wolność, powinien być powodem do dumy, a nie powodem do wstydu - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki podczas debaty pt. "Marzec ’68. Ogólnopolski Ruch Społeczny Przeciw Komunizmowi".
Pokolenie Marca '68 przeszło przez konfrontację z władzą, niejednokrotnie przez więzienie czy areszt. W związku z tym zawsze było już przeciwko tej władzy - mówi PAP prof. Andrzej Friszke z Instytutu Studiów Politycznych PAN.