Nikt nie będzie mi mówił, co mam robić - brzmi jego kwestia z filmu "Dziki". "Jeśli chodzi o aktorstwo: czas dzieli się na epokę przed Marlonem Brando i tę po nim. Są to dwa zupełnie różne światy" - napisał dziennikarz "New York Timesa". 100 lat temu - 3 kwietnia 1924 roku - urodził się Marlon Brando.
50 lat temu, 31 grudnia 1972 r., na ekrany polskich kin wszedł „Ojciec chrzestny” w reż. Francisa Forda Coppoli. „Okazał się bardzo trudny do zrealizowania. Nie miałem wielkiego doświadczenia, gdy podejmowałem się tej adaptacji. Ta powieść zaczęła mnie przerastać” – opowiadał reżyser, którego dzieło uznaje się za arcydzieło światowego kina.
Wywodzi się z rodziny o tradycjach artystycznych i jest nestorem rodu twórców filmowych. Jest laureatem sześciu Oscarów, a jego najgłośniejsze filmy – m.in. „Ojca chrzestnego” i „Czas apokalipsy” – uznano za arcydzieła i klasyki kina wszech czasów. Francis Ford Coppola skończył w niedzielę 80 lat.
Szef wytwórni Paramount Pictures oświadczył, że "Marlon Brando nigdy nie zagra w tym filmie", o swoją rolę walczyć musiał także Al Pacino. W czwartek przypada 40. rocznica premiery pierwszej części trylogii filmowej Francisa Forda Coppoli. "Gdy po latach słyszę komplementy na temat tego filmu, myślę: +Jaka szkoda, że nie mówili mi tego wcześniej, nie dawali wsparcia+" – tak pełną problemów pracę nad "Ojcem chrzestnym" z 1972 roku podsumował Coppola.