Bez pamięci o wydarzeniach w kopalni Wujek nie uda się zbudować sprawiedliwej, demokratycznej i wolnej Polski - mówił we wtorek w Katowicach podczas uroczystości 44. rocznicy pacyfikacji tej kopalni prezydent Karol Nawrocki. Apelował o sprawiedliwość dziejową i by ofiary nazywać ofiarami, a katów katami.
16 grudnia 1981 r., od kul funkcjonariuszy plutonu specjalnego ZOMO zginęło dziewięciu górników kopalni „Wujek” w Katowicach. Strzały padły zaraz po tym, gdy górnicy wyparli napastników za bramę i wydawało się, że jest po walce.
W 43. rocznicę krwawej pacyfikacji kopalni Wujek w Katowicach oddano hołd dziewięciu górnikom, którzy zginęli wtedy od milicyjnych kul. Ich śmierć to wielka ofiara w walce o wolność - zaznaczyła w liście do uczestników uroczystości marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Historia pacyfikacji kopalni Wujek wzywa nas do bycia świadkami i strażnikami prawdy - mówił w powiedział biskup gliwicki Sławomir Oder podczas mszy św. w 43. rocznicę pacyfikacji kopalni Wujek w katowickim kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.
43 lata temu, 16 grudnia 1981 r., od kul funkcjonariuszy plutonu specjalnego ZOMO zginęło dziewięciu górników kopalni „Wujek” w Katowicach. Strzały padły zaraz po tym, gdy górnicy wyparli napastników za bramę i wydawało się, że jest po walce.
W Katowicach odsłonięto w piątek mural upamiętniający dziewięciu górników z kopalni Wujek, zastrzelonych przez zomowców podczas krwawej pacyfikacji tego zakładu na początku stanu wojennego. To już czwarty mural poświęcony ofiarom pacyfikacji.
Czołg T-55, który od jesieni ub.r. stał przy bramie kopani Wujek, został w poniedziałek przeholowany i wstawiony do budynku rozbudowywanego Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności (ŚCWiS) przy kopalni. Będzie jednym z najważniejszych eksponatów powstającej tam wystawy.
Dwaj b. członkowie plutonu specjalnego ZOMO stawili się przed katowickim sądem, by złożyć zeznania w procesie Romana S. Jest on oskarżony o strzelanie do górników podczas pacyfikacji kopalni Wujek na początku stanu wojennego. 16 grudnia 1981 r. od milicyjnych kul zginęło 9 osób.
Górnicy z kopalni „Wujek”, działacze „Solidarności” i władze Koszalina spotkali się w sobotę przy grobie i obelisku Janka Stawisińskiego, górnika z Koszalina, który został śmiertelnie postrzelony podczas pacyfikacji katowickiej kopalni. Uczcili 37. rocznicę jego śmierci.
Walka polityczna przesłoniła panu zdrowy rozsądek, śmieje się pan w twarz bohaterom – napisali górnicy uczestniczący w krwawo stłumionym strajku w kopalni Wujek w Katowicach w piątkowym liście otwartym do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.