We wtorek mija 35 lat, od chwili kiedy chińskie wojska otworzyły ogień do zgromadzonych na placu Tiananmen w Pekinie studentów domagających się swobód i reform politycznych. Władze chińskie, a od czterech lat także hongkońskie, zakazują publicznego upamiętnienia tego wydarzenia.
Protesty na Tiananmen były jednoznacznym żądaniem westernizacji i demokracji w rozumieniu krajów zachodnich. Dlatego przed portretem Mao Zedonga stanęła Statua Wolności – mówi PAP prof. Bogdan Góralczyk, politolog i sinolog, komentując 35. rocznicę stłumienia protestów na placu Tiananmen w Pekinie.
Zmarł Charlie Cole, autor słynnej fotografii przedstawiającej mężczyznę przed kolumną czołgów na Placu Tiananmen w Pekinie 5 czerwca 1989 r., dzień po masakrze dokonanej przez chińską armię na prodemokratycznych demonstrantach - informuje w piątek portal BBC News.
Krewni i znajomi ofiar masakry na placu Tiananmen w Pekinie z 4 czerwca 1989 roku domagają się uznania odpowiedzialności chińskich władz za tę zbrodnię w liście otwartym do prezydenta Xi Jinpinga, opublikowanym w czwartek przez grupę Human Rights in China.
W Polsce w 1989 roku mogło być jak w Chinach, gdzie reżim komunistów krwawo stłumił wielotysięczne protesty studentów. Pamiętajmy o tym, oceniając nasze, nie w pełni wolne, wybory z 4 czerwca 1989 roku - mówi w rozmowie z PAP historyk prof. Andrzej Paczkowski.
Przewodniczący niemieckiego Bundestagu Norbert Lammert przypomniał w środę, otwierając posiedzenie parlamentu, o wyborach w Polsce z 4 czerwca 1989 roku oraz o krwawym stłumieniu w tym samym dniu przez chińskie władze prodemokratycznych demonstracji w Pekinie.
25 lat temu, w nocy z 3 na 4 czerwca 1989 roku, na plac Tiananmen w Pekinie, gdzie od połowy kwietnia trwały prodemokratyczne protesty, wjechały czołgi i wozy pancerne. Trwający siedem godzin atak zakończył się o świcie. Liczba ofiar dotąd pozostaje nieznana.
Chiński rząd skierował na pekiński Plac Tiananmen i w okolice policję i wojsko, aby nie dopuścić do upamiętnienia tam 25. rocznicy krwawych represji z 1989 roku przeciwko uczestnikom prodemokratycznego protestu. W środę było tam więcej policji niż turystów.
Pomimo deszczu w oficjalnych obchodach 64-lecia ChRL na placu Tiananmen w Pekinie uczestniczyło we wtorek 110 tys. osób. Tymczasem liberalni blogerzy wykorzystali tę okazję do uczczenia pamięci ofiar masakry, do której doszło tam w 1989 roku.