Federacja Rosyjska, której przewodzi Putin, jest największym państwem świata; z ponad siedemnastoma milionami kilometrów kwadratowych powierzchni ma tyle ziemi, ile Brazylia i Australia razem wzięte, a blisko dwa razy więcej niż Chiny czy Stany Zjednoczone. A jednak Rosji i Rosjanom to za mało, stanowczo za mało – podkreśla Andrzej Nowak.
Kluczowe znaczenie dla zwycięstwa miał duch bojowy, wysokie morale polskich oddziałów i determinacja połączona z dobrą organizacją. Żołnierze WP mieli poczucie, że bronią własnego domu, swoich rodzin – mówi PAP historyk prof. Andrzej Nowak z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Akademii Nauk.
Putin chce przekonywać, że kraje takie jak Polska, Ukraina, Litwa czy Łotwa to siedliska nacjonalizmu, antysemityzmu, więc mocarstwa „starej” Europy powinny się od nich odciąć i pozwolić Rosji raz jeszcze „wyzwolić” owe obszary – mówi PAP historyk prof. Andrzej Nowak, autor książki „Powrót +Imperium Zła+”, która ukazuje się 21 czerwca.
Kierowany przez prof. Andrzeja Nowaka zespół badawczy przy Instytucie Historii PAN porówna imperia rosyjskie z lat 1689–2022. „Chcemy przypomnieć, że z imperium rosyjskim wiążą się przemoc i ekspansja. Nie jest to wyłącznie problem historyczny, ale także współczesne zagrożenie” – powiedział PAP historyk prof. Andrzej Nowak.
Europa Środkowo-Wschodnia tworzy bardzo ważną część różnorodności europejskiej w najlepszym tego słowa znaczeniu – mówi PAP historyk prof. Andrzej Nowak z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Akademii Nauk.
Polacy, Ukraińcy, Litwini i inne narody tego obszaru, który nie chce być ani „ruskim mirem” Putina, ani żetonem w rozgrywce innych europejskich mocarstw, dziś dają znać o sobie: dumnym veto rzuconym przez wolne i solidarne narody wobec próby odnowienia imperialnej dominacji nad Europą Wschodnią – pisze historyk prof. Andrzej Nowak w amerykańskim portalu American Purpose.
Historia nie wystarczy, żeby określić to, co powoduje współczesnym imperializmem rosyjskim. Jednak bez klucza historycznego to, co wydaje się niekiedy chorobą psychiczną przywódcy, nie może być zrozumiane – mówi PAP historyk prof. Andrzej Nowak z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Akademii Nauk.
Polacy, Ukraińcy, Litwini i inne narody tego obszaru, który nie chce być ani „ruskim mirem” Putina, ani żetonem w rozgrywce innych europejskich mocarstw, dziś dają znać o sobie poprzez dumne veto, rzucone przez wolne i solidarne narody wobec próby odnowienia imperialnej dominacji nad Europą Wschodnią – pisze historyk prof. Andrzej Nowak.
Dziś i w Warszawie, i w Wilnie, i przede wszystkim w Kijowie widać jak na dłoni, że to, o co walczyli powstańcy styczniowi w 1863 roku się nie zdezaktualizowało. Powstanie to tradycja odwagi w obliczu zagrożenia – podkreśla prof. Andrzej Nowak w rozmowie z PAP.PL.
Sensu i znaczenia czynu powstańców styczniowych nie da się zrozumieć bez kontekstu dziejowego całego regionu Europy Centralnej, dzisiejszego terytorium Polski, Ukrainy, Litwy, Białorusi – czytamy w artykule prof. Andrzeja Nowaka, historyka, sowietologa, członka Narodowej Rady Rozwoju, który ukazał się na portalu litewskiego nadawcy publicznego LRT.